Informacje

Niedługo po tym, jak samorząd województwa mazowieckiego podpisał umowę z naszą firmą, zażalenie na wynik przetargu złożył konkurent Pesy, szwajcarska firma Stadler. Stadler wykazał przed sądem, że Pesa nie ma wymaganego w zamówieniu doświadczenia w produkcji składów rozpędzających się do 160 km/godz. I warszawski sąd uznał te racje. Tłumaczenia bydgoskiego zakładu, że takie pociągi jeżdżą już na trasie pomiędzy Warszawą a Łodzią nie przekonały orzekających. Wprawdzie pociągi w czasie prób rozpędzały się do ponad 170 km/godz., ale sąd zauważył, że w praktyce mogą jeździć jedynie 130 km/godz., bo na więcej nie pozwalają przepisy, jeśli w kabinie jest tylko jedno stanowisko dla maszynisty. A tak właśnie skonstruowane są składy łączące Warszawę z Łodzią. Na razie trudno przewidzieć, czy sądowe orzeczenie spowoduje, że umowa zostanie zerwana. Takie rozwiązanie pozwoliłoby Pesie na staranie się o ogromne odszkodowanie od województwa mazowieckiego. Na razie ani przedstawiciele Pesy ani warszawscy urzędnicy nie chcą komentować sprawy. Czekają na pisemne uzasadnienie wyroku. Zamówienie Kolei Mazowieckich warte jest 101 mln zł.

źródło: Gazeta Wyborcza