Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Mazowieckie: Władze regionu nie troszczą się o kolej

Krzysztof Śmietana, Gazeta Wyborcza,

dodane przez mxk

W przeciwieństwie do innych województw nie remontują torów za unijne pieniądze unijne torów i pociągi na wielu trasach muszą się wlec.
O kolei na Mazowszu dyskutowano na spotkaniu w siedzibie stowarzyszenia Zielone Mazowsza. Karol Trammer, który od lat obserwuje, co się dzieje na torach, podsumował pięciolecie działalności należących do samorządu województwa Kolei Mazowieckich. W tym czasie Mazowsze wydało na funkcjonowanie oraz remonty i zakupy taboru blisko półtora miliarda złotych. Trammer zauważył jednak, że władze regionu zapomniały remoncie o torów. - Na mapie Polski Mazowsze pod tym względem jest białą plamą - przekonywał.

Województwa mogą uzyskać spore dotacje unijne na ten cel z programów regionalnych. Wybierają trasy do remontu, bo wiedzą najlepiej, gdzie trzeba poprawić komunikację, która ma służyć rozwoju regionu. Wprawdzie zarządzająca torami spółka PKP Polskie Linie Kolejowe również dostaje pieniądze unijne na remonty torów, ale skupia się raczej na trasach o znaczeniu ogólnokrajowym. Trammer podawał przykłady, m.in. województwa wielkopolskiego i zachodniopomorskiego, które za dotacje z UE remontują regionalne trasy.

Okazuje się kolejarze z PKP PLK cztery lata temu proponowali władzom Mazowsza, by przeznaczyły pieniądze unijne na remont kilku linii. Jedną z nich miała być trasa z Dworca Zachodniego do Grodziska Mazowieckiego. - Teraz będą remontowane tylko równoległe tory dalekobieżne na tej trasie. Linia podmiejska jeszcze długo może być zaniedbana. Remont mógłby nie tylko skrócić czas przejazdu, ale także przywrócić świetność przystankom przedwojennym, podobnych do tych, które miałaby być wyburzone na linii otwockiej - mówi Karol Trammer.

Kolejarze proponowali także wciągnąć na listę remontów dotowanych przez Unię linie: Dworzec Wileński - Zielonka, Warszawa Zachodnia - Rembertów, Tłuszcz - Ostrołęka i Kutno - Płock. - Remont tych dwóch ostatnich pozwoliłby poprawić dojazd do dwóch dawnych miast wojewódzkich na Mazowszu - dodaje Trammer. Według niego po poprawce torów do Płocka i na linii poznańskiej dałoby się skrócić czas przejazdu z niecałych trzech godzin do blisko dwóch. Wtedy kolej stałaby się konkurencyjna dla samochodów i autobusów. Władze Mazowsza wolą jednak snuć plany budowy nowej linii do Płocka wzdłuż Wisły, która miałaby kosztować blisko 3 mld zł.

Dlaczego władze województwa nie chcą remontować torów za pieniądze unijne? - Te środki są ograniczone. My wybraliśmy inne priorytety: remonty dróg oraz zakup i naprawę nowego taboru - mówi Marta Milewska, rzeczniczka marszałka. Przypomina jednak, że samorząd chce w najbliższych latach zainwestować w jedną z linii kolejowych. Będzie do odnoga na lotnisko w Modlinie. Samorząd wybrał jednak droższy wariant jej zakończenia - z podziemną stacją przy terminalu. Nie ma szans, by udało ją otworzyć równocześnie z planowym na 2012 r. uruchomieniem lotniska.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona