Informacje

Przewozy Regionalne wyrażają zrozumienie dla troski zarządcy infrastruktury o zapewnienie ciągłości funkcjonowania tej firmy. Niemniej jednak, szokująca jest wielkość żądanego ograniczenia – 20% pracy eksploatacyjnej. Tak wysoki poziom ograniczenia nie znajduje podstaw ani w umowie między kontrahentami, ani w Regulaminie przydzielania tras pociągów.

Analizując zaistniałą sytuację, wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom zarządcy infrastruktury, przedstawiając naszą propozycję zmian w rozkładzie jazdy. Dotyczyła ona pociągów o najmniejszej frekwencji, a co za tym idzie korekta byłaby najmniej odczuwalna przez pasażerów, natomiast pozawalałaby na poważne zmniejszenie kosztów. W odpowiedzi otrzymaliśmy decyzję o ograniczeniu kursowania najbardziej popularnych pociągów PR.

Postępowanie PKP PLK budzi również wątpliwości z finansowego punktu widzenia – ograniczenie oferty przewoźnika nie spowoduje znaczących oszczędności u zarządcy infrastruktury, szczególnie kosztów stałych. Oznacza również mniejsze wpływy z tytułu opłat przewoźnika za korzystanie z torów. Z naszych szacunków wynika, że PR mogą tracić w ten sposób 600 tys. zł dziennie z tytułu przychodów za przejazdy, co dodatkowo skomplikuje bardzo trudną sytuację finansową spółki i pogorszy jej możliwości płatnicze.

Na uregulowanie zadłużenia wynikającego z aktualnej umowy o korzystanie z infrastruktury kolejowej przeznaczamy wszystkie możliwe środki pieniężne. W ostatnim czasie na konto PKP PLK wpłynęły trzy transze płatności. O zbilansowaniu należności będzie można mówić wtedy, gdy otrzymamy zaległe wpłaty m.in. z Ministerstwa Infrastruktury.

Chcemy zapewnić naszych pasażerów, że uczynimy wszystko, aby ewentualne zmiany rozkładu jazdy dotyczyły jak najmniejszej liczby pociągów Przewozów Regionalnych - napisał w oświadczeniu przewoźnik.

źródło: Rynek Kolejowy