Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraków: Zdewastowane wagony na kolejowej bocznicy

Piotr Hamarnik, Gazeta Wyborcza,

dodane przez pioko17

Na bocznicy niedaleko Krowodrzy Górki niszczeje kilkadziesiąt niedawno zmodernizowanych wagonów PKP InterCity. - Najpierw je rozkradziono, a potem bezdomni zrobili sobie tam mieszkania - zaalarmowali nas Czytelnicy.
Jeden z użytkowników forum internetowego poświęconego Polskim Kolejom (ww.infokolej.pl) wybrał się kilka dni temu na spacer po krakowskiej bocznicy, na której stoją nieużywane wagony należące do spółki PKP InterCity. Z wycieczki wrócił wstrząśnięty. "Teren nieogrodzony, cztery rzędy wagonów, wejść sobie może każdy... Stoją tam m.in. wagony czekające na rewizje... Rozkradzione przez meneli i zdewastowane nie nadają się na nic innego jak tylko na złom..." - napisał internauta posługujący się pseudonimem Pawcio. "Ludzie, przecież to jest paranoja... Niegospodarność to mało powiedziane... (...) Nikomu nie zależy na taborze nawet tym najnowszym, mimo że remont pochłonął kokosy i naprawdę prezentują się te najnowsze wagony bardzo dobrze... Kto za to odpowiada?" - pyta zdenerwowany. "To już wiemy, gdzie jest całe stado eleganckich wagonów! Zamiast jeździć i wozić ludzi, stoją sobie na bocznicach i stanowią mieszkania socjalne dla meneli! A na Tanich Liniach Kolejowych puszcza się najgorszy szrot, jaki jeszcze się ostał" - wtóruje mu mk1992. Kilka wiadomości niżej Pawcio dołączył zdjęcia, które zrobił podczas swojej wycieczki. Ich główny motyw to brud i złom.

Informacje o niszczejących wagonach przysłali również użytkownicy serwisu Alert24

Jak zauważają internauci, wagony, o których mowa, jeszcze niedawno przechodziły gruntowną modernizację. Niektóre w 2009 roku.

Zaalarmowani przez Czytelników, wybraliśmy się na bocznicę. Informacje się potwierdziły. Kilkadziesiąt wagonów stoi bezczynnie i rdzewieje. Nikt ich nie pilnuje, do większości można bez problemu wejść. Po zamkniętym terenie przechadzaliśmy się przez kilkadziesiąt minut, mimo że minęliśmy kilkunastu pracowników PKP, nikt nas nie próbował zatrzymać.

Z oznaczeń na bokach wagonów wynika, że ostatnie naprawy przechodziły w 2007 lub 2006 roku. Teraz służą bezdomnym. Ze śmieci, które walają się dokoła, wywnioskować można, że codziennie odbywają się tu niemałe libacje alkoholowe. Z wyposażenia wnętrz niewiele zostało. Wszystkie w miarę cenne rzeczy zostały zdemontowane i ukradzione.

O wagony częściowo modernizowane ze środków przyznanych Polsce przez Unię Europejską chcieliśmy zapytać przedstawicieli PKP IC. Nie udało się nam z nimi skontaktować.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona