Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

w skrócie artykuł

"Przerażający widok dwóch pociągów". 37 osób rannych

jak//mat, tvn24.pl,

dodane przez MQ; zmodyfikowane

Około 9:10 rano w Korzybiu (woj. pomorskie) zderzyły się czołowo dwa pociągi. Nie ma ofiar śmiertelnych, ale wypadek jest poważny. Rannych zostało 37 osób, w tym 2 ciężko. - To był przerażający widok dwóch pociągów, które zderzyły się czołowo - powiedział TVN24 świadek zdarzenia.
Zderzyły się dwa pociągi osobowe relacji Szczecinek-Słupsk i Słupsk-Szczecinek. Do wypadku doszło nieopodal stacji w Korzybiu (23 km od Słupska), gdzie znajduje się mijanka na jednotorowym szlaku.

- Są ranni. Nieprzytomny jest kierownik jednego z pociągu - poinformował TVN24 Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK. Zaznaczył, że nie jest jeszcze znana prędkość pociągów podczas zderzenia, ale zbadają to specjaliści.

Nie była ona raczej duża, bo do zderzenia doszło na stacji kolejowej. Nie wiadomo na razie, ile osób znajdowało się w pociągach. Jednak zdaniem świadków bardzo dużo, bo ludzie o tej godzinie jechali m.in. do pracy.

Rośnie liczba rannych



- Łącznie rannych jest 17 osób. Ta liczba może się oczywiście zmienić. 2 osoby mają cięższe obrażenia. (...) Pozostałe osoby mają potłuczenia. Na miejscu pracuje 10 zastępów straży pożarnej - powiedział wkrótce po wypadku TVN24 Tadeusz Konkol z gdańskiej straży pożarnej. Później liczba rannych wzrosła. Według ostatnich doniesień obrażenie odniosło 37 osób, w tym 2 ciężkie.

Grzegorz Ferlin z KSP w Słupsku powiedział, że wszyscy poszkodowani zostali już opatrzeni lub przewiezieni do szpitali: w Słupsku, Miastku i Sławnie.

Przerażający widok



- Przerażający widok dwóch pociągów które się zderzyły czołowo - tak wypadek opisał w TVN24 Artur Gajek, świadek i autor zdjęć z miejsca wypadku.

- Prawdopodobnie w tym upale nie zadziałała jakaś zwrotnica. Pociągi powinny się minąć na stacji w Korzybiu lub na stacji w Kępicach, gdzie zazwyczaj ma to miejsce - powiedział. Według jego opisu do zderzenia doszło kilkaset metrów od peronu - jeden pociąg ruszał, drugi dojeżdżał do stacji. - Jeden na drugiego po prostu nie poczekał - mówił świadek. Nie wiadomo jednak, po czyjej stronie leży wina: maszynistów, kontrolera ruchu czy wadliwego działania sygnalizacji.

Komisja zbada przyczyny wypadku



Zdaniem rzecznika PKP Krzysztofa Łańcuckiego przywracanie ruchu potrwa kilkanaście godzin. Pasażerowie kolejnych pociągów na tej trasie będą przewożeni autobusami do czasu przywrócenia ruchu.

- Przyczyny zderzenia pociągów w Korzybiu wyjaśni specjalna komisja, w której skład wejdą m.in. przedstawiciele przewoźnika i zarządcy infrastruktury, czyli spółki PKP Polskie Linie Kolejowe - powiedział Michał Lipiński z biura prasowego Przewozów Regionalnych.

źródło: tvn24.pl

11 komentarzy