Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraj: Trwają już prace nad korektami rozkładu jazdy pociągów

wnp.pl (Piotr Stefaniak), Rynek Kolejowy,

dodane przez zack1989

Od 1 marca nastąpi korekta rozkładu jazdy pociągów pasażerskich. W tej sprawie spotkali się już kilka razy przedstawiciele PLK, głównych przewoźników pasażerów oraz wiceminister infrastruktury Andrzej Massel - powiedział wnp.pl prezes zarządu Polskich Linii Kolejowych, Zbigniew Szafrański.
Na wielu trasach będzie to istotna korekta, wynikająca z konieczności uwzględnienia realizowanych tam inwestycji modernizacyjnych, powodujących w konsekwencji opóźnienia pociągów.

- Na tych trasach nie jest tak, że ograniczony jest przejazd na jednym lub dwóch odcinkach, lecz odwrotnie, ograniczenia dotyczą większości odcinków - wyjaśnia prezes Szafrański - Np. z Warszawy do Gdyni tylko od Montowa do Szymankowa nie ma ograniczeń w ruchu, czyli na 1/3 trasy, natomiast na 2/3 roboty są realizowane w różnym zakresie, przeważnie umożliwiające ruch tylko po jednym torze.

Dotychczas rozkład jazdy był układany w oparciu o wnioski przewoźników i późniejsze uwzględnianie ograniczeń w ruchu pociągów. Natomiast obowiązujący od 1 marca powstaje w oparciu o wyliczenia, ile pociągów PLK może poprowadzić daną linią kolejową oraz jakie mogą być na nich realne prędkości.

- Dopiero tak zestawioną liczbę tras przekażemy przewoźnikom do podziału - informuje Zbigniew Szafrański - Możemy się spodziewać, że od marca np. na linii Warszawa-Gdynia pociągi będą kursowały rzadziej, ale będę miały dłuższe składy. To samo dotyczy tras Warszawa-Katowice oraz Warszawa-Kraków, choć pewne urealnienie czasu podróży nastąpi też na kilkunastu innych trasach.

Według prezesa PLK, korekta ma też na celu urealnienie czasu przejazdu o prowadzone remonty na torach. Nie może się zdarzać sytuacja, że w rozkładzie czas przejazdu wynosi cztery godziny, w tzw. rozkładzie zamknięciowym (przygotowywanym na okres zamknięcia jednego z dwóch torów na poszczególnych odcinkach) pięć, lecz w istocie pociąg jedzie blisko sześć godzin, bo trafia nieplanowo na pociągi z przeciwnego kierunku. Jeżeli podróż z Gdańska do Warszawy ma trwać 5 godzin 20 minut, to podróżny powinien mieć to zagwarantowane, aby mógł zaplanować sobie np. dalszą podróż i liczyć, że zdąży na połączenie z pociągiem innej relacji.

Jak informuje szef PLK, niezależnie od tej dużej korekty rozkładu jazdy, jeszcze w styczniu mogą być pewne zmiany w kursowaniu pociągów Przewozów Regionalnych, które wcześniej zawiesiły część kursów.

- Czekamy na wniosek tej spółki. Będzie to jednak raczej przywrócenie kursowania pociągów, czyli dodanie do rozkładu, a nie ich zmniejszanie - dodaje prezes Szafrański.

Liczy on na to, że w kolejnych miesiącach nie dojdzie do sytuacji z maja ub.r., kiedy to z powodu zadłużenia Przewozów Regionalnych, PLK wymusiło na tym przewoźniku wstrzymanie kursowania ok. 40 pociągów. Podkreśla, że sytuacja jest jednak nadal "trudna".

źródło: Rynek Kolejowy

brak komentarzy