Informacje
Zabytek jak zegarowa bomba. W każdej chwili może runąć
Agnieszka Grabarska, GS24.pl,
dodane przez MQ
Podczas remontu dworca w Niechorzu zawalił się strop. Kierownik budowy wycofał robotników a gmina prosi ministra o zgodę na wyburzenie budynku.
Pod znakiem zapytania stanął termin ukończenia rewitalizacji Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej w gminie Rewal. Początkowo zapowiadano, że wszystko będzie gotowe w przyszłym roku w lipcu. Teraz okazuje się, że termin może wydłużyć się nawet o pół roku. Wszystko przez zabytkowy dworzec w Niechorzu. Podczas remontu zawaliła się jedna z kondygnacji, a budynek niebezpiecznie przechylił się w lewą stronę. Kierownik budowy podjął natychmiastową decyzję o wycofaniu pracowników z zagrożonego miejsca.Teren wokół budynku szczelnie ogrodzono, a do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków trafił wniosek z prośbą o rozbiórkę. Natychmiast po tym zdarzeniu gmina powołała też rzeczoznawcę. Ten zdecydował, że budynek nie nadaje się do remontu. Wyjściem z sytuacji mogłaby być rozbiórka. Na to jednak nie zgodził się konserwator zabytków.
- Nie możemy wydać takiego pozwolenia, bo obiekt ten wpisany jest do rejestru zabytków - tłumaczy Tomasz Wolender, zastępca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i przekonuje, że decyzja taka mogłaby być wydana, ale dopiero w chwili, gdy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wykreśli obiekt z rejestru.
Gmina taki wniosek złożyła. Na razie jednak odpowiedzi z ministerstwa nie otrzymała. Urzędnicy nie ukrywają, że z niecierpliwością czekają na decyzję.
- Mamy nadzieję, że będzie pozytywna. Po wyburzeniu dworca jesteśmy w stanie odtworzyć każdy, najmniejszy szczegół architektoniczny budynku - zapewnia Hanna Nowak, kierownik referatu transportu kolejowego gminy Rewal. - Dodatkowo wyliczyliśmy, że wyburzenie i budowa nowego to znacznie mniejszy koszt, niż remont.
źródło: GS24.pl
brak komentarzy