Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

region szczeciński artykuł

Już poprawiają nowe tablice na dworcu PKP, bo były z błędami

ma, Gazeta.pl,

dodane przez MQ

Elektroniczne, nowoczesne tablice informacyjne zawieszane na dworcu PKP w Szczecinie zrobiono od razu z błędem. Wykonawca - Zakłady Kolejowe Łączności w Bydgoszczy - właśnie je poprawia.
Na dworcu trwa właśnie montaż nowych tablic (będzie ich 36). Od piątku działa też monitoring (48 kamer). Cały system kosztował 3 mln zł. Na zamówienie spółki Polskie Linie Kolejowe inwestycję przygotowało konsorcjum kolejowych spółek: Zakłady Kolejowe Łączności w Bydgoszczy i PKP Informatyka.

Kamery wiszą od piątku. Obserwują każdy peron. Z kolei obraz z nich śledzi centrum monitoringu (mieści się przy ul. Korzeniowskiego 1), gdzie dyżuruje Straż Ochrony Kolei.

- Obraz z kamer jest bardzo dokładny. Można na tyle go przybliżyć, że przeczytamy gazetę, którą czyta pasażer na peronie - mówi Romana Nakoneczna ze spółki Polskie Linie Kolejowe Centrum Realizacji Inwestycji oddział w Szczecinie. Wyjaśnia, że elektroniczne tablice informacyjne zawisną m.in. w holu głównym (przy centrum obsługi pasażera tablica z odjazdami i przyjazdami), naprzeciwko kas (z odjazdami) oraz na peronach.

- Na każdym peronie będzie osiem tablic po obu stronach na różnych odcinkach peronu - mówi Nakoneczna. - Część już wisi.

Zanim jeszcze tablice zawisły na dobre, trzeba je poprawić. Okazało się, że przygotowane były z błędem. W części informacyjnej dla pasażerów z Niemiec był napis "Flugbahn".

- To słowo tłumaczymy jako tor lotu, trajektoria lotu - mówi Małgorzata Karśnicka, tłumacz przysięgły języka niemieckiego ze Szczecina.

- Flugbahn na kolei? Nigdy nie słyszałem - mówi Martin Hanf, pochodzący z Niemiec szczecinianin, nauczyciel niemieckiego, tłumacz, dziennikarz radiowy. - Raczej użyłbym go, by podać na jakiej wysokości leci samolot.

Na razie z tablic zdarto folię z niemieckim tłumaczeniem słowa tor. Wkrótce ma je zastąpić poprawne "Gleis".

- Poprawiamy je - mówi Andrzej Mrówczyński, prezes Zakładów Kolejowych Łączności w Bydgoszczy. - W środę już powinny wisieć poprawne napisy.

Prezes zapewnia, że tłumaczenie robił im profesjonalny tłumacz.

- Po prostu pomylił się - mówi Mrówczyński. - Ale poprawka nie będzie kosztowna. Musimy tylko wydrukować nowe folie.

źródło: Gazeta.pl

1 komentarz