Forum
Sesji nie było...
wysłane przez Bauer
I dzięki za greeny ;)
wysłane przez djdark 0
> Co do spotkania: Towarzystwo preferuje jakieś wspólne > ognisko czy coś w tym stylu czy raczej coś bardziej > oficjalnego? ;>
No myśleliśmy o jakimś ognisku, tak żeby się lepiej poznać, porozmawiać w miłośniczym gronie. Ale oczywiście czekamy też na Wasze propozycje.
> I dzięki za greeny ;)
Nie ma za co ;)
-- Tory się nie prostują tylko minuta jest dłuższa :D
"Bo nie ma. NIE MA. N I E M A ! Zrozumiał? NIE MA! NIE MA! NIE MA! NIE MA! NIE MA! NIE MA! NIE MA!" (c) Mareczek
wysłane przez paki
> myśleliśmy o jakimś ognisku
Ja jestem jak najbardziej za, tylko po maturze;)
Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
wysłane przez Bauer
> Ja jestem jak najbardziej za, tylko po maturze;)
Zgadzam się, sam dziś pisałem polski ;D Myślę iż najlepszy byłby termin jakoś pod koniec czerwca kiedy to zaczynają się wakacje. Wszak w szeregach miłośniczych przeważają uczniowie szkół podstawowych/gimnazjów/średnich ;)
wysłane przez end 52
> Zgadzam się, sam dziś pisałem polski ;D Myślę iż najlepszy > byłby termin jakoś pod koniec czerwca kiedy to zaczynają się > wakacje. Wszak w szeregach miłośniczych przeważają uczniowie > szkół podstawowych/gimnazjów/średnich ;)
Nie zapominajmy o biednych studentach, którzy pod koniec czerwca borykają się jeszcze z egzaminami - więc początek lipca byłby odpowiedniejszym terminem.
Na giełdzie większość nie ma racji; Na giełdzie drzewa nie rosną do nieba; Kupuj plotki, sprzedawaj fakty; Kupuj kiedy leje się krew
wysłane przez Luke_Police 163
> Nie zapominajmy o biednych studentach, którzy pod koniec czerwca > borykają się jeszcze z egzaminami - więc początek lipca byłby > odpowiedniejszym terminem.
Tak - u mnie do 15 lipca są obrony prac dyplomowych, o ile wyrobię się z jej napisaniem do 15 czerwca. Tak więc zawsze komuś nie będzie pasować z uwagi na pewne sprawy edukacyjno-egzaminacyjne...
Technik serwisu :)
wysłane przez Michal 2
> Tak - u mnie do 15 lipca są obrony prac dyplomowych, o ile wyrobię > się z jej napisaniem do 15 czerwca. Tak więc zawsze komuś nie > będzie pasować z uwagi na pewne sprawy edukacyjno-egzaminacyjne...
Wiadoma sprawa, lecz jeśli już licytujemy, to ja proszę aby to nie była niedziela :-) - praca (może sobota), choć zdaję sobie sprawę, iż z oczywistych względów to pewnie będzie niedziela... :-( ... ale może akurat...? :-)
-- W dzień, ul.Taczaka to tylko działki i pole, ale w nocy - to już osiedle mieszkaniowe (529) :-)
Szczeciński SZYBKI Tramwaj może być rzeczywiście SZYBKI, tylko pod warunkiem, że nie zatrzyma się ani razu na Gdańskiej. Inaczej, wszystko zostanie po staremu...
wysłane przez paki
[ciach]
To może przyjdźmy całą bandą na spotkanie STMKM? Robert na pewno się ucieszy;D
Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
wysłane przez MaK
> To może przyjdźmy całą bandą na spotkanie STMKM? Robert na pewno > się ucieszy;D
Wiecie co. No przestańcie gadać, że to takie wszystko jest wciągające. Ja rozumiem, że są egzaminy, matury, sesje oraz Bóg wie co jeszcze. Ale wątpie, żeby Bauer siedział całe dnie i noce przed książkami. No poważnie.
A ja proponuje Dzień Dziecka (1 czerwiec), Szmaragdowe, Grill + Ognisko =]
-- - O jaki przystojny. Student pewnie?
- Nie. Kolejarz.
- A to zmienia postać rzeczy.
wysłane przez marko 4
> A ja proponuje Dzień Dziecka (1 czerwiec), Szmaragdowe, Grill + > Ognisko =]
Cóż, ja proponuje 1 lipca, bo urlop mi się zaczyna, a 1 czerwca to ja zajęcia mam na uczelni.
-- "Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami, bo ja tego nie zrobię" - gen. G.S. Patton
wysłane przez Bauer
> Wiecie co. No przestańcie gadać, że to takie wszystko jest > wciągające.
Nie jest :D
> Ale wątpie, żeby Bauer siedział całe dnie i noce > przed książkami.
Zwariowałeś? Spontan totalny w przypadku pisemnych, przecież wiesz ;) Tyle że do ustnej to mam 2 strony A4 do wykucia na pamięć ;P
> A ja proponuje Dzień Dziecka (1 czerwiec), Szmaragdowe, Grill + > Ognisko =]
Bardzo dobry pomysł :)
wysłane przez end 52
> A ja proponuje Dzień Dziecka (1 czerwiec), Szmaragdowe, Grill + > Ognisko =]
Ja proponuję wypad rowerowy, jak to ma miejsce co tydzień w niedzielę (tylko że chętnych jest niewielu).
Na giełdzie większość nie ma racji; Na giełdzie drzewa nie rosną do nieba; Kupuj plotki, sprzedawaj fakty; Kupuj kiedy leje się krew
wysłane przez Bauer
> (tylko że chętnych jest niewielu).
To nie ma sensu proponować. Poza tym jakoś nie widzi mi się ponad 80 osobowa banda ludzi na rowerach pomykająca gdzieś w centrum miasta.
wysłane przez end 52
> To nie ma sensu proponować. Poza tym jakoś nie widzi mi się ponad 80 > osobowa banda ludzi na rowerach pomykająca gdzieś w centrum miasta.
Mogę dać głowę, że na pewno 80 osób nie będzie. A po drugie dlaczego niby w centrum miasta? Nie widzę nic przyjemnego w jeżdżeniu na rowerze po centrum.
Na giełdzie większość nie ma racji; Na giełdzie drzewa nie rosną do nieba; Kupuj plotki, sprzedawaj fakty; Kupuj kiedy leje się krew
wysłane przez Bauer
> Mogę dać głowę, że na pewno 80 osób nie będzie.
Oj żebyś się nie zdziwił...
> A po drugie > dlaczego niby w centrum miasta?
Bo jakoś na miejsce spotkania trzeba dojechać. Fakt faktem, razem jechać nie będziemy więc po co się bawić w rowery, chodzi o samo ognisko przecież a na nie można dojechać czym kto chce.
> Nie widzę nic przyjemnego w > jeżdżeniu na rowerze po centrum.
I ja również.
wysłane przez end 52
> Oj żebyś się nie zdziwił...
Nie zdziwię się, bo zawsze się znajdą jacyś maruderzy, co im nic nie pasuje :/
> Bo jakoś na miejsce spotkania trzeba dojechać. Fakt faktem, razem > jechać nie będziemy więc po co się bawić w rowery, chodzi o samo > ognisko przecież a na nie można dojechać czym kto chce.
Rower zawsze można wsadzić do autobusu - w weekendy nie ma tłoku.
Zresztą jest zawsze taka alternatywa, że część mogłaby sobie na rowerach przyjechać, a reszta czymś innym. :P
Na giełdzie większość nie ma racji; Na giełdzie drzewa nie rosną do nieba; Kupuj plotki, sprzedawaj fakty; Kupuj kiedy leje się krew
wysłane przez Bauer
> Nie zdziwię się, bo zawsze się znajdą jacyś maruderzy, co im nic > nie pasuje :/
A Ty co, z choinki się urwałeś?
> Rower zawsze można wsadzić do autobusu - w weekendy nie ma tłoku.
... a potem "wybiórcza" opublikuje artykuł "Rowery w pojazdach komunikacji miejskiej przeszkadzają pasażerom"
> Zresztą jest zawsze taka alternatywa, że część mogłaby sobie na > rowerach przyjechać, a reszta czymś innym. :P
No to mówię, przecież sens tkwi nie w tym jak kto dojedzie tylko w spotkaniu się.
wysłane przez end 52
> A Ty co, z choinki się urwałeś?
Nie, z dębu.
> ... a potem "wybiórcza" opublikuje artykuł "Rowery w pojazdach > komunikacji miejskiej przeszkadzają pasażerom"
A co mnie to obchodzi co napisze "wybiórcza"? Niech sobie piszą co chcą. Niby mam nie wsadzać roweru do autobusu, bo "wybiórcza" napisze artykuł... heh :/
> No to mówię, przecież sens tkwi nie w tym jak kto dojedzie tylko w > spotkaniu się.
Ale wypad na rowery mógłby uatrakcyjnić spotkanie. :P
Na giełdzie większość nie ma racji; Na giełdzie drzewa nie rosną do nieba; Kupuj plotki, sprzedawaj fakty; Kupuj kiedy leje się krew
wysłane przez Bauer
> Nie, z dębu.
A co, żołądź jesteś?
> A co mnie to obchodzi co napisze "wybiórcza"? Niech sobie piszą co > chcą. Niby mam nie wsadzać roweru do autobusu, bo "wybiórcza" > napisze artykuł... heh :/
Nie w tym rzecz. Zresztą no jak chcesz, ja wyobrażam sobie reakcje zrzędzących moherów i ich jęczenie że to nie miejsce na rower, że rower jest do jeżdżenia a nie do wożenia go w tramwaju.
> Ale wypad na rowery mógłby uatrakcyjnić spotkanie. :P
No mógłby ale w przypadku jak byśmy jechali gdzieś w dalszą trasę i to wszyscy. Oczywiście że uatrakcyjni ale tylko dla tych co nim przyjadą. Po prostu ten pomysł dla całości się nie sprawdzi a jak już mówiłem sens w tym żeby się spotkać a nie w tym czym kto zawita na te spotkanie. Oczywiście kto chce wybrać taką formę komunikacji to może sobie jak już powiedziałeś "uatrakcyjnić" w ten sposób wypad.
wysłane przez end 52
> A co, żołądź jesteś?
Pozostawię to bez komentarza - nie będę odpowiadał na zaczepki.
> Nie w tym rzecz. Zresztą no jak chcesz, ja wyobrażam sobie reakcje > zrzędzących moherów i ich jęczenie że to nie miejsce na rower, > że rower jest do jeżdżenia a nie do wożenia go w tramwaju.
Gdybym miał się przejmować wszystkim co ludzie mówią w autobusie to chyba nie korzystałbym w ogóle z komunikacji miejskiej. :/
> No mógłby ale w przypadku jak byśmy jechali gdzieś w dalszą trasę > i to wszyscy. Oczywiście że uatrakcyjni ale tylko dla tych co nim > przyjadą. Po prostu ten pomysł dla całości się nie sprawdzi a jak > już mówiłem sens w tym żeby się spotkać a nie w tym czym kto > zawita na te spotkanie. Oczywiście kto chce wybrać taką formę > komunikacji to może sobie jak już powiedziałeś "uatrakcyjnić" w > ten sposób wypad.
Nawet spotkanie bez rowerów może się nie sprawdzić dla całości, bo jednym będzie za daleko, a innym za blisko itp. Ponadto jeśli chodzi o takie spotkanie (bez rowerów) to nawet gdyby przyszło 80 osób to i tak jest problem z organizacją tego.
Moje pytanie brzmi przede wszystkim gdzie by się to ewentualnie odbyło?
Na giełdzie większość nie ma racji; Na giełdzie drzewa nie rosną do nieba; Kupuj plotki, sprzedawaj fakty; Kupuj kiedy leje się krew
wysłane przez Bauer
> zaczepki.
Żarty jedynie.
> Gdybym miał się przejmować wszystkim co ludzie mówią w autobusie > to chyba nie korzystałbym w ogóle z komunikacji miejskiej. :/
No dobra ale wyobraź sobie sytuację, jest jednak w autobusie trochę ludzi, stoisz, na rower masz jedynie miejsce w miejscu przeznaczonym na wózki i tam stajesz. I w pewnym momencie chce wsiąść kobieta z wózkiem. No i lipa, nie dość że Ci nagadają to robisz out z wozu.
> i tak jest problem z organizacją tego.
A w jakim sensie?
> Moje pytanie brzmi przede wszystkim gdzie by się to ewentualnie > odbyło?
No na pewno gdzieś w plenerze bo tam jest dużo miejsca, Głębokie i Lasek chyba odpadają bo ile można, ze znanych miejsc pozostaje Szmaragdowe ale ciekawa i to bardzo, jest propozycja Marka dotycząca wypadu do Trzebieży.
wysłane przez end 52
> No dobra ale wyobraź sobie sytuację, jest jednak w autobusie trochę > ludzi, stoisz, na rower masz jedynie miejsce w miejscu przeznaczonym na > wózki i tam stajesz. I w pewnym momencie chce wsiąść kobieta z > wózkiem. No i lipa, nie dość że Ci nagadają to robisz out z wozu.
Analogiczna sytuacja mogłaby się zdarzyć w przypadku gdy zamiast roweru to ja bym stał z wózkiem. I co wywalili by mnie z autobusu? Nie sądzę.
> > i tak jest problem z organizacją tego. > > A w jakim sensie?
Jak zmieścić 80 osób w jednym miejscu... No i problem z alkoholem...
> No na pewno gdzieś w plenerze bo tam jest dużo miejsca, Głębokie i > Lasek chyba odpadają bo ile można, ze znanych miejsc pozostaje > Szmaragdowe ale ciekawa i to bardzo, jest propozycja Marka dotycząca > wypadu do Trzebieży.
Jeśli byłoby to w Trzebieży to więcej chętnych byłoby chyba jednak na rowery :/ Bo Trzebież to dodatkowy wydatek na dojazd. Poza tym jednak trochę za daleko.
Na giełdzie większość nie ma racji; Na giełdzie drzewa nie rosną do nieba; Kupuj plotki, sprzedawaj fakty; Kupuj kiedy leje się krew
wysłane przez marko 4
[ciach wszystko]
Może by tak już EOT. Bo żadnego sensu ta dyskusja nie wnosi.
wysłane przez Moderator 0
moderator@mkm.szczecin.pl
wysłane przez marko 4
-- "Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami, bo ja tego nie zrobię" - gen. G.S. Patton
wysłane przez MaK
[ciach]
Jestem za. Troche czasu do tego jest. Więc nie powinno być problemu z zarezerwowaniem sobie wolnego tego dnia. :) Nie wiem jak to wygląda z naszymi Szanownymi studentami. Bo szkoły to już raczej mają chyba wakacje.
-- - O jaki przystojny. Student pewnie?
- Nie. Kolejarz.- A to zmienia postać rzeczy.
wysłane przez marko 4
> Jestem za. Troche czasu do tego jest. Więc nie powinno być > problemu z zarezerwowaniem sobie wolnego tego dnia. :) > Nie wiem jak to wygląda z naszymi Szanownymi studentami. Bo > szkoły to już raczej mają chyba wakacje.
Oficjalnie sesja trwa do 30 czerwca ale jak ktoś się przyłoży to już w połowie czerwca będzie miał luz. Nie mówię tu o sobie, bo ze mną to nigdy nic nie wiadomo :D z resztą zaoczni egzaminy mają i tak w środku tygodnia więc problemu mieć nie będę.
-- "Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami, bo ja tego nie zrobię" - gen. G.S. Patton