Forum

Kolejny wypadek z udziałem szynobusu

Tragicznie zakończyła się tegoroczna majówka dla turystów z Łodzi, którzy przyjechali do Darłowa. Kierowca osobowego renault safrane zignorował znak STOP na przejeździe i wjechał wprost pod nadjeżdżający szynobus relacji Sławno-Darłowo.

wysłane przez tom1

Aż się prosi żeby na tym przejeździe zaistalować rogatki (choćby automatyczne). No chyba, że PKP będzie czakać na kolejny wypadek. A swoją drogą ciekawe czy szynobus mocno ucierpiał? W artykule nic nie jest napisane.

wysłane przez MarcinB

tom1 napisał(a):

> Aż się prosi żeby na tym przejeździe zaistalować rogatki > (choćby automatyczne). No chyba, że PKP będzie czakać na > kolejny wypadek. > A swoją drogą ciekawe czy szynobus mocno ucierpiał? W > artykule nic nie jest napisane.

Chłopie, ludzie ranni, a ty się o stan szynobusu pytasz??? Jakiś dziwny jesteś.

-- 12-tką swą, do piekła mknę :-)
Mr_Reaper napisał(a):

> Chłopie, ludzie ranni, a ty się o stan szynobusu pytasz??? > Jakiś dziwny jesteś.

A co w tym dziwnego? Sami sobie zażyczyli wycieczkę do szpitala. Co do szynobusa - walił znowu dzidziuś, ale jakie straty? Raczej przy 20 km/h dużych nie będzie.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

wysłane przez Bauer

Mareczek napisał(a):

> Co do szynobusa - walił znowu dzidziuś, ale jakie > straty? Raczej przy 20 km/h dużych nie będzie.

W przeciwieństwie do samochodu ;)

wysłane przez MaK

Mareczek napisał(a):

[ciach]

Różnica. Kierowca zgotował pasażerom.

wysłane przez Sakorius

Mr_Reaper napisał(a):

> Chłopie, ludzie ranni, a ty się o stan szynobusu pytasz???

Jakby kierowca chociaż trochę myślał, to nie byłoby rannych. Jego wina jest ewidentna - nie zachował ostrożności na przejeździe ignorując znak "STOP", czyli myślał - to co zwykle myślą w takiej chwili kierowcy - że "zdąży". Owszem źle się stało, ale za głupotę się płaci. Dlatego nie ma co się rozczulać nad głupotą kierowców. Sam z chęcią zasięgnąłbym informacji o stanie szynobusu, których nie ma w artykule.

Pozdrawiam Sławek

wysłane przez tom1

Mr_Reaper napisał(a):

> Chłopie, ludzie ranni, a ty się o stan szynobusu pytasz??? > Jakiś dziwny jesteś.

No wiesz Kolego... Moi przedmówcy już ci wyjaśnili dlaczego się pytam o stan szynobusu a nie o ludzi (pomijając już to, że o ludziach było opisane w artykule a o szynobusie nie). Poprostu tak to jest jak się ignoruje przejazdy kolejowe. No więc... sam jesteś dziwny...

wysłane przez Iwo

tom1 napisał(a):

> Aż się prosi żeby na tym przejeździe zaistalować rogatki > (choćby automatyczne). No chyba, że PKP będzie czakać na > kolejny wypadek.

I co jeszcze? Może betonowe zapory wysuwane z jezdni tak jak w Rosji? Na debilów za kierownicą nie ma lekarstwa.

-- Prawdziwi twardziele swych kartek nie ukrywają!

wysłane przez tom1

Iwo napisał(a):

> I co jeszcze? Może betonowe zapory wysuwane z jezdni tak jak w > Rosji?

Czyli dla ciebie rogatki automatyczne to "wielkie halooo"? No to fajnie... To niech czekają aż w końcu ktoś tam zginie i wtedy na pewno od razu znajdzie się kasa i chęci.:>

wysłane przez Iwo

tom1 napisał(a):

> Czyli dla ciebie rogatki automatyczne to "wielkie halooo"? > No to fajnie...

Tak, wielkie halo. Wystarczy, aby kierowcy zaczęli respektować przepisy i myśleć za kierownicą. Na głupotę to Ci nie pomogą nawet automatyczne zapory.

-- Prawdziwi twardziele swych kartek nie ukrywają!

wysłane przez tom1

Iwo napisał(a):

> Tak, wielkie halo. Wystarczy, aby kierowcy zaczęli respektować > przepisy i myśleć za kierownicą. Na głupotę to Ci nie pomogą > nawet automatyczne zapory.

Racja, racja. Ale pamietaj, że każdy w miarę logicznie myślący człowiek bardziej będzie uważał przed przejazdem z zaporami niż przed przejazdem oznaczonym tylko znakiem (co sugeruje, że pociag przejeżdża tutaj bardzo rzadko). Poza tym objeżdżanie półzapór lub przemykanie pod zamykanymi właśnie zaporami wymaga zdecydowanie większej uwagi przez "śmiałków" niż przejazd przez zwykłe, nieoznaczone skrzyżowanie torów z jezdnią.(żebyśmy się dobrze zrozumieli- oczywiscie dwóch ostatnich "praktyk" nie popieram)

wysłane przez Bodek

tom1 napisał(a):

> Iwo napisał(a):

> > I co jeszcze? Może betonowe zapory wysuwane z jezdni tak jak w > > Rosji? > > Czyli dla ciebie rogatki automatyczne to "wielkie halooo"?

Nie chodzi o to, czy to halo, czy nie, ale o zasady i kasę. W całym cywilizowanym świecie koszty zabudowy i utrzymania urządzeń przejazdowych, jak i samych przejazdów pokrywają wspólnie zarządcy dróg kołowych i zarządcy infry kolejowej. Tymczasem w PL, bądź co bądź, będącej członkiem UE, budowa i utrzymanie przejazdów i całego ich wyposażenia zgodnie z odpowiednimi ustawami obciąża wyłącznie PKP PLK. Nie dziw się więc, że przejazdów strzeżonych nie przybywa. Mimo, że samochodów jest coraz więcej, samorządy czyli zarządcy dróg kołowych nie chcą w ogóle rozmawiać na temat ewentualnej partycypacji w kosztach budowy takich urządzeń.

wysłane przez tom1

Bodek napisał(a):

> Nie chodzi o to, czy to halo, czy nie, ale o zasady i kasę. > W całym cywilizowanym świecie koszty zabudowy i utrzymania > urządzeń przejazdowych, jak i samych przejazdów pokrywają > wspólnie zarządcy dróg kołowych i zarządcy infry kolejowej. > Tymczasem w PL, bądź co bądź, będącej członkiem UE, budowa i > utrzymanie przejazdów i całego ich wyposażenia zgodnie z > odpowiednimi ustawami obciąża wyłącznie PKP PLK. > Nie dziw się więc, że przejazdów strzeżonych nie przybywa. > Mimo, że samochodów jest coraz więcej, samorządy czyli > zarządcy dróg kołowych nie chcą w ogóle rozmawiać na temat > ewentualnej partycypacji w kosztach budowy takich urządzeń.

Oczywiscie, że to jest główna przyczyna braku strzeżonych przejazdów. Chore polskie przepisy jeszcze długo będą nas marginalizować w UE. No cóż wypada tylko mieć nadzieję, że ktoś z rządzących ruszy łepetyną i to zmieni.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Iwo napisał(a):

> I co jeszcze? Może betonowe zapory wysuwane z jezdni tak jak w > Rosji?

Ale nie przesadzajmy. Instytucja dróżnika była za czasów (IMO) największej świetności kolei czyli pod zaborem pruskim i to na każdym praktycznie przejeździe (domki stoją do dzisiaj). Do tego taki człowiek miał codziennie do obejścia X km torów i była gwarancja że te tory są w należytym stanie.

> Na debilów za kierownicą nie ma lekarstwa.

A to jest prawda, że niektórym to się wydaje że jak zwalnia to znaczy że mnie puszcza... Ale moze ten się czegoś nauczył :>

-- jednym słowem - Volvo
> A to jest prawda, że niektórym to się wydaje że jak zwalnia > to znaczy że mnie puszcza... Ale moze ten się czegoś nauczył > :>

Przypomnialo mi sie co opawiadal znajomy maszynista. Prowadzil towarowy na linii Kolobrzeg-Pila, i na ktoryms przejezdzie mial ograniczenie do 20km/h. Przed przejazdem zatrzymal sie woz ciagniety przez konie, woznica widzac, ze pociag zwalnia - strzelil konie batem i "przemknal" przez przejazd przed pociagiem ;-)

-- - Ciekawe dlaczego na wyświetlaczu jest Stocznia Szczecińska a nie Zajezdnia Golęcin? -Bo to bis tylko bez bisa! (C) by Wojtazz & Mareczek