Forum

Podróż PKP pełna niespodzianek

Gdyby ta historia przytrafiła się cudzoziemcowi, nie ma wątpliwości, że uznałby nasz kraj za wyjątkowy. Bo nawet Polak miałby problemy ze zrozumieniem tego, co dzieje się na kolei.

wysłane przez Wojciech

Ehh kolejny przykład "jelenia", który nie potrafi określic, czym i kiedy chce jechac, a poźniej wielkie żale że PKP to, że PKP tamto...Skoro facet chcial sie wybrac w podróż powinien sprawdzic jakim pociągiem, jakiej kategorii powinien jechac i kupic sobie bilet na ten konktretny pociąg. Kasa biletowa to przecież nie miejsce do informowania, tylko do sprawnej sprzedaży biletów.

-- "Co u innych nierealne, u nas staje się normalne" Tramwaje Szczecińskie

"Co u innych nierealne, u nas staje się normalne" Tramwaje Szczecińskie

wysłane przez Bauer

Wojciech napisał(a):

> Ehh kolejny przykład "jelenia", który nie potrafi > określic, czym i kiedy chce jechac, a poźniej wielkie żale > że PKP to, że PKP tamto...

Dobrze mówić osobie która się tym interesuje i jest na bieżąco. Ja ciągle się spotykam z opiniami ludzi że nie wiedzieli by gdzie wsiąść, do jakiego pociągu bo każdy jest inny. I wcale się nie dziwie, skoro za jednym razem pociąg osobowy zmienili na Regio, utworzyli Inter Regio, skasowali pociągi pospieszne, w TLK nie ma już miejscówek, skasowano Expresy, a Inter City przemianowano na Express Inter City. I weź się człowieku ogarnij czym masz jechać skoro w głowie ci lata Osobowy, Regio, Inter Regio, Pospieszny, Expres, TLK, Inter City, Express City. Starsi ludzie nie są na bieżąco, nie umieją obsługiwać internetu i są efekty... Chociaż co prawda to prawda, PKP to jest cyrk na szynach, sam się przekonałem niedawno.

-- Niech żyje nacjonalizm! Chwała wielkiej Polsce!

wysłane przez lukien213

Bauer napisał(a):

> Wojciech napisał(a):

> > Ehh kolejny przykład "jelenia", który nie potrafi > > określic, czym i kiedy chce jechac, a poźniej wielkie żale > > że PKP to, że PKP tamto... > > Dobrze mówić osobie która się tym interesuje i jest na > bieżąco.

To czy ktoś się zna, czy nie, nie powinno być żadnym usprawiedliwieniem. Ja się np. nie znam na komunikacji miejskiej, stąd przed korzystaniem z takowej w Szczecinie, czy Krakowie dokładnie przestudiowałem plan miasta i spisałem sobie numery linii, które mnie interesowały. Wystarczy odrobina chęci, a nie kupno biletu i wielkie pretensje. Ciekawe czy jakby ten pan leciał samolotem do Nowego Jorku to też by wsiadał gdzie popadnie?

> Starsi ludzie nie są na bieżąco, nie umieją obsługiwać internetu

Często ci starsi ludzie są bardziej zorientowani od młodych. Aż sam się dziwie, jak czasem ich posłucham. Na trasach regionalnych dają sobie radę :)

wysłane przez MaK

lukien213 napisał(a):

> Często ci starsi ludzie są bardziej zorientowani od młodych. > Aż sam się dziwie, jak czasem ich posłucham. Na trasach > regionalnych dają sobie radę :)

A to dlatego, że kiedyś nie było tak sprawnej informacji jak np. internet. Wyszukiwanie połączeń itp... Trzeba było samemu sobie radzić i Oni się tego nauczyli.

-- Miłośnik i pracownik... dwa pojęcia w konflikcie ze sobą...

wysłane przez michaux

Wszystko się zgadza oprócz jednej rzeczy: Kupując sypialny, kuszetkę czy jakąkolwiek inną miejscówkę, na bilecie mamy wydrukowany numer pociągu i numer wagonu, zatem Pan Pasażer powinien wpierw przeczytać co ma na swoim bilecie, a nie musiałby ganiać po peronie... Reszta się zgadza. Sam widziałem podobne "przygody" w pociągu wiozącym uczestników ubiegłorocznej Parady Parowozów. Operatorem pociągu były PR, a ludzie mieli bilety z literką D. Muszę mówić co było dalej? Innymi słowy: jeszcze nie widziałem, żeby konduktor sprzedał tyle biletów w czasie jednego kursu ;)