Forum

Chaos na dworcu. Kolejarze z Intercity uziemili pasażerów

Wyjazd trzech pociągów opóźniony o dwie godziny, kolejnego o pół godziny. Brak informacji, zdezorientowani pasażerowie, nerwy. Spółka PKP Intercity przez kilka godzin nie potrafiła opanować skutków prostej awarii. To kolejna wpadka kolejarzy na dworcu Szczecin Główny
PIC ma na stanie SM 42. Czemu ich nie użył?

Kolej żelazna potrafi być przyjazna.
Odpowiedź w stylu PKP: Bo nie. Po co? Takie wielkie koszty paliw teraz są... Tylko czekać, aż ktoś WRESZCIE się im dobierze do tyłków: albo rząd, albo pasażerowie - twój wybór, Intercity.

Vmax>=160 na D29-351!
Lutek napisał(a):

> PIC ma na stanie SM 42. Czemu ich nie użył?

Może rodzaj uszkodzenia sieci uniemożliwiał tam przejazd czegokolwiek?

wysłane przez (użytkownik usunięty)

"PKP IC nie radząc sobie ze skutkami tak błahej awarii, pokazała, że organizacyjnie, a przynajmniej mentalnie, wciąż tkwi w głębokim PRL-u, gdzie pasażer był szczęśliwy, że w ogóle się do pociągu dostał." Nie wiem gdzie tkwi PIC ale nawet nie w PRL-u. W tamtych czasach padła siódemka w naszym pośpiechu. Zatrzymaliśmy się na mijance gdzieś przed Stargardem Szczecińskim. Po około kwadransie odczepiono byczka od stojącego obok składu towarowego i ten zaciągnął nas do Szczecina. Wtedy to była jedna firma ale teraz chyba też można pomyśleć, tym bardziej, że nie zdarzyło się to gdzieś daleko w trasie.

wysłane przez Lutek

Pt47 napisał(a):

Wtedy to > była jedna firma ale teraz chyba też można pomyśleć, tym > bardziej, że nie zdarzyło się to gdzieś daleko w trasie.

Kiedyś pod Warszawą w "Chrobrym" zepsuła się, należąca jeszcze wtedy do PKP Cargo, epoka . Maszynista próbował ja naprawić lecz po kilku minutach stwierdził, że nie da rady. Mineło pół godziny zanim zapadła decyzja o przysłaniu nowej, dlaczego tak długo? Tego mogę się tylko domyślać. Po dwóch godzinach postoju ruszyliśmy w dalszą drogę do Szczecina, na miejscu byliśmy grubo po północy

Kolej żelazna potrafi być przyjazna.

wysłane przez marko 4

Pt47 napisał(a):

> Po około > kwadransie odczepiono byczka od stojącego obok składu > towarowego i ten zaciągnął nas do Szczecina. Wtedy to > była jedna firma ale teraz chyba też można pomyśleć, tym > bardziej, że nie zdarzyło się to gdzieś daleko w trasie.

A nie bierzesz pod uwagę tego, że na Łęgach nastąpiło takie obniżenie sieci, które uniemożliwiało przejazd jakiegokolwiek taboru?

-- Ten trzeci i najgłupszy...
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Lutek

marko napisał(a):

  > A nie bierzesz pod uwagę tego, że na Łęgach nastąpiło > takie > obniżenie sieci, które uniemożliwiało przejazd > jakiegokolwiek taboru

A nastąpiło?

Kolej żelazna potrafi być przyjazna.

wysłane przez marko 4

Lutek napisał(a):

> A nastąpiło?

Widocznie musiało nastąpić, skoro nawet w artykule jest napisane, że nastąpiło.