Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

region szczeciński artykuł

Do Wałcza najlepiej pociągiem

Adam Piotr Zając, Rynek Kolejowy,

dodane przez Ferrix

Wałcz to nieduże miasto na wschodnim krańcu województwa zachodniopomorskiego. Ta malowniczo położona miejscowość kojarzy się głównie z walorami turystycznymi. W ostatnim czasie o Wałczu było jednak głośno także w kontekście reaktywacji połączeń kolejowych.
Obecnie Wałcz jest miastem powiatowym, które ma około 26 tysięcy mieszkańców. Przebiega przez nie linia kolejowa nr 403 Piła – Kalisz Pomorski – Ulikowo wybudowana w latach 1881-1895. W tegorocznym rozkładzie jazdy kursują po niej przede wszystkim pociągi osobowe uruchamiane przez Przewozy Regionalne. W zależności od dnia jest to nawet pięć par kursów dziennie na trasie ze Szczecina lub Stargardu przez Wałcz do Piły Głównej, które są realizowane taborem spalinowym z zachodniopomorskiego oddziału Przewozów Regionalnych. Ponadto do końca sierpnia przez Wałcz kursuje pociąg TLK Lubomirski relacji Szczecin – Przemyśl. Jest to wakacyjna, wydłużona wersja połączenia, które wcześniej docierało tylko do Bydgoszczy (jako TLK Flisak). Zostało ono jednak utworzone jedynie na próbę i kolejowa spółka uzależnia dalsze kursowanie pociągu od frekwencji. Sam skład prezentuje się zresztą skromnie: lokomotywa SM42 ciągnie jedynie dwa wagony, co okazuje się jednak wystarczające.

Wałcz był kolejowym węzłem

Linia kolejowa nr 403 nie jest jedyną przebiegającą przez Wałcz. W przeszłości istniała także linia nr 412 Wałcz – Krzyż (otwarcie w roku 1899, zamknięcie w 1991 roku, rozbiórka – w 2016) oraz linia nr 416 Wałcz Raduń – Wierzchowo Pomorskie (otwarcie w roku 1898, zamknięcie w 1992 roku, późniejsza rozbiórka – w 2000). Do miasta dochodziła jeszcze linia Wałcz – Złotów (otwarcie w roku 1914), która została jednak rozebrana w 1945 r. przez Armię Czerwoną. Pozostałością po liniach były nieistniejące już stacje Wałcz Raduń (obecnie przystanek) i Wałcz Południowy.

Patrząc na powyższe dane, można zauważyć, że szczyt rozwoju przewozów kolejowych przypadł na czasy jeszcze przed II wojną światową, kiedy miasto leżało na terytorium Niemiec i nosiło nazwę Deutsche Krone. Dzisiaj niemieckie dziedzictwo widać nie tylko w charakterystycznej niemieckiej architekturze obiektów kolejowych. Uważne oko dostrzeże także przebijającą spod polskiej nazwy miasta starą nazwę miejscowości widoczną na okazałym budynku wieży ciśnień na stacji Wałcz.

Kolejowy regres

W historii Wałcza był jednak również moment, kiedy do miejscowości nie docierały żadne pociągi. W roku 2000 zamknięta została linia kolejowa z Piły do Ulikowa na całej długości. Następnie w latach 2001 – 2007 połączenia były kolejno wznawiane i zawieszane, jednak tylko na odcinkach Wałcz – Piła i Ulikowo – Kalisz Pomorski. Kursowanie pociągów na całej trasie wymagało przeprowadzenia prac rewitalizacyjnych na odcinku Ulikowo – Wałcz. Inwestycja została zrealizowana w latach 2010-2012 w ramach RPO Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013 i kosztowała prawie 20 mln zł.

Modernizacja linii, mająca właściwie charakter rewitalizacji, pozwoliła na przywrócenie w 2012 r. po 12 latach przerwy regularnych przewozów pasażerskich. Na dość atrakcyjnej widokowo trasie można spotkać przede wszystkim komfortowe szynobusy. Wspomniany wcześniej TLK Lubomirski przywrócił zaś dalekobieżne połączenia do stacji w Wałczu po 42 latach. Co ciekawe, mieszkańcy Wałcza mają możliwość skorzystania z pociągu o jednej z najdłuższych w Polsce relacji – pociąg ten pokonuje 1021 km w 15 godzin. W związku z tym raczej niewielu pasażerów zdecyduje się na przejazd większej części trasy, ale postoje w Pile oraz w Stargardzie umożliwiają dotarcie z przesiadką w okolice Wałcza czy Kalisza Pomorskiego z większości miast wojewódzkich w Polsce.

Reaktywacja raczej udana

Najnowsze dzieje kolei w Wałczu zdają się raczej pozytywnie. Po latach marazmu w przewozach i wygaszania popytu oferta stała się dzięki środkom unijnym atrakcyjna na tyle, że można zaobserwować stopniowy wzrost liczby pasażerów. Tym samym linia 403 znalazła się w awangardzie polskich linii kolejowych, na których udało się przywrócić ruch po niezbędnych pracach remontowych. Do pełni szczęścia pasażerów brakuje przede wszystkim cyklicznego rozkładu jazdy. Trudno uznać za optymalne połączenie z Wałcza w kierunku Szczecina Głównego odjeżdżające o 3:57 czy też pociągi jadące w jednym kierunku w odstępie godziny przy zaledwie pięciu kursach dziennie.

Ważną, ale nie do końca pozytywną tendencją w skali województwa zdaje się stopniowa zamiana nieczynnych linii kolejowych w trasy rowerowe. Chociaż sieć kolejowa w Zachodniopomorskiem jest zbyt gęsta jak na dzisiejsze potrzeby i w niektórych relacjach można uznać to za zasadne, należy pamiętać o licznych krajowych przypadkach, gdzie budowa drogi dla rowerów jest dla lokalnego samorządu rozwiązaniem tańszym i prostszym w realizacji niż przywrócenie ruchu kolejowego, ostatecznie jednak uniemożliwia powrót pociągów do niektórych miejscowości. Trzeba też zwrócić uwagę, że tegoroczne wakacje, pomimo słabej pogody, przyciągnęły z różnych powodów rekordową liczbę turystów nad polskie morze. Przy zakorkowanych drogach przewozy koleją wydają się najlepszym sposobem na sprawne przemieszczanie dużych mas turystów podczas szczytów przewozowych. Widać to było w długi sierpniowy weekend także w Wałczu, który nad morzem oczywiście nie leży, ale dotarło tam wielu wypoczywających, którzy zdecydowali się na podróż koleją.

źródło: Rynek Kolejowy

brak komentarzy