Informacje

Podziemna stacja powstała pod jednym z lotniskowych parkingów. Wysiadający tam w przyszłości z pociągów pasażerowie wyjdą na powierzchnię tuż obok obecnego terminalu krajowego.

Na razie stacja jest gotowa w stanie surowym. Powstał betonowy peron, a po jego bokach przygotowano miejsce na tory. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy przyjadą tam pociągi. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zwleka z budową półtorakilometrowego odcinka torów - odnogi od linii Warszawa-Radom. Według porozumienia z początku 2004 r. w sprawie dojazdu na lotnisko między rządem i władzami miasta nowy fragment torów już powinien być gotowy. Zeszłorocznym aneksem oddanie stacji z torami przesunięto jednak na 2009 rok. Tego terminu najprawdopodobniej również nie uda się dotrzymać.

- Czeska firma Sudop projektująca półtorakilometrowy tunel, którymi będą jeździć pociągi, ma poważne opóźnienia. Naliczamy im już kary umowne - mówi Krzysztof Celiński, prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.

Ten brak koordynacji to nie tylko strata dla podróżnych. Kiedy wreszcie dojdzie do budowy tunelu, trzeba będzie m.in. rozebrać fragment niedawno zbudowanej pętli autobusowej i niektóre nowe jezdnie. Wszystko przez to, że będzie on budowany techniką odkrywkową.

Na razie kolejarze chcą tylko zacząć remont zniszczonych torów linii radomskiej, po których w przyszłości będziemy jeździć na lotnisko. Na pierwszy ogień idzie odcinek od Okęcia do Dworca Zachodniego. Przy okazji powstaną dwie dodatkowe stacje - pod Al. Jerozolimskimi niedaleko Blue City i obok ul. Żwirki i Wigury przy salonie Fiata Carserwis.

Wczoraj kolejarze otworzyli dwie oferty firm chętnych do przebudowy tej linii: za 205 i 208 mln zł. Spółka PLK zapowiada, że przetarg zostanie rozstrzygnięty w ciągu tygodnia. Tory chce remontować w wakacje. Wtedy można się spodziewać ogromnych utrudnień na linii z Radomia. Ruch pociągów od Okęcia do Dworca Zachodniego miałby zostać całkowicie wstrzymany.

Kiedy w końcu uda się wyremontować tory i zbudować łącznik na lotnisko, przejazd pociągiem ze Śródmieścia zajmie niecałe 20 minut.

źródło: Gazeta Wyborcza