Informacje

W ubiegłym tygodniu w urzędzie marszałkowskim rozstrzygnięto postępowanie, w wyniku którego pasażerów po niezelektryfikowanych liniach mają wozić pociągi konsorcjum firm PCC Rail i Arriva. Dotychczasowemu przewoźnikowi - PKP Przewozy Regionalne - nie spodobała się specyfikacja przetargowa i zażądał unieważnienia przetargu. Zdaniem przedstawicieli monopolisty - sam przetarg miał wiele niedoróbek formalno-prawnych. - Zespół arbitrów Urzędu Zamówień Publicznych nie podzielił tej argumentacji i oddalił skargę - wyjaśnia Anita Wichniak-Olczak, rzecznik UZP.

Na razie nie wiadomo, czy państwowi kolejarze odwołają się do sądu od tej decyzji. Łukasz Kurpiewski, rzecznik prasowy PKP PR poinformował, że spółka czeka na pisemne uzasadnienie orzeczenia i wówczas podejmie decyzję w sprawie dalszych kroków. Odmówił też odpowiedzi na pytanie, czy spółka odwoła się również od wyniku przetargu. Miała na to czas do wczoraj, jednak w urzędzie marszałkowskim urzędnicy będą czekać jeszcze kilka dni, bo PKP może przesłać swoje zastrzeżenia pocztą.

Jednak zanim dojdzie do podpisania umowy pomiędzy zarządem województwa a PCC Rail Arriva, całą procedurę przetargową jeszcze raz sprawdzi UZP. To wymóg formalny, bo wartość zamówienia przekracza 120 mln zł. Jeśli nie będzie miał zastrzeżeń, od grudnia przez trzy lata na tory wyjadą składy nowego przewoźnika. Wszystko wskazuje też na to, że po torach zelektryfikowanych pasażerów będą woziły w dalszym ciągu składy PKP. Urząd marszałkowski unieważnił przetarg w tym zakresie i chce negocjować cenę z przewoźnikiem.

źródło: Gazeta Wyborcza