Informacje
Kraków: Walczą o pociągi, które zlikwidowano
Grażyna Zawada, Gazeta Wyborcza,
dodane przez MarcinB
Mieszkańcy gmin północnej Małopolski protestowali wczoraj przeciwko likwidacji połowy połączeń w ich regionie.
Około stu mieszkańców gmin i miast leżących na trasie Katowice - Olkusz - Kozłów zebrało się przy stacji w Kozłowie w proteście przeciwko likwidacji pięciu z dziesięciu połączeń kolejowych w godzinach dojazdów i powrotów z miejsc pracy i szkół. - Przyszłam tutaj, bo mój mąż codziennie musi dojeżdżać do pracy do Katowic. Pociągów jest mało i są źle skoordynowane, trzeba czekać na powrót do domu trzy godziny - opowiadała pani Janina. - Mam prawie 50 lat. Do pracy wstaję po drugiej w nocy, a wracam o 22, bo taki mam dojazd. Jak długo jeszcze tak wytrzymam? - wtórował jej pan Józef.Problem Kozłowa, Olkusza, Wolbromia, Sławkowa, Bukowna i ościennych gmin zaczął się wraz ze zmianą rozkładu jazdy pociągów w połowie grudnia. Pociągi osobowe międzywojewódzkie na trasie Katowice - Olkusz - Kozłów przejeżdżają przez województwa śląskie, małopolskie i świętokrzyskie. Dotychczas PKP Przewozy Regionalne finansowały deficytowe linie międzywojewódzkie dzięki wsparciu urzędów marszałkowskich i Ministerstwa Infrastruktury, jednak od 2009 roku ministerstwo rezygnuje z ich dofinansowywania. Małopolski Urząd Marszałkowski zwiększył co prawda dotację o 12 proc., ale i tak PKP PR musiały niektóre zlikwidować. Na dodatek w strategii ministerialnej nie sprecyzowano, kto ma zająć się obsługą połączeń osobowych międzywojewódzkich. PKP Intercity nie może przejąć tych osobówek, bo obsługuje wyłącznie połączenia pośpieszne, a samorządy nie mają na nie pieniędzy. - Nie jest prawdą, że osobowe połączenia międzywojewódzkie są zarządzane przez marszałków województw. Ustawa, którą przyjął Sejm, zakłada tylko przejęcie udziałów w spółce PKP PR przez samorządy województw. Sprawa finansowania samych połączeń nie jest jednoznaczna. Województwa odpowiadają wyłącznie za połączenia wewnątrz regionów - mówi wicemarszałek województwa małopolskiego Roman Ciepiela.
- Rządowa "Strategia dla transportu kolejowego do roku 2013" zakłada przejęcie przez PKP InterCity połączeń pospiesznych międzywojewódzkich - komentuje Beata Czemerajda z PKP InterCity.
- Skoro firma PKP InterCity przejęła pracowników, tabor i inne składniki majątkowe, to powinna zorganizować wszystkie połączenia międzywojewódzkie. Zamierzam wraz z innymi marszałkami interweniować w tej sprawie - odpowiada Ciepiela, podkreślając, że dofinansowanie połączeń kolejowych wzrasta w 2009 roku z 43 do 48 mln zł i nie może już być wyższe. Dodaje też, że możliwe są też takie zmiany rozkładów jazdy, aby zamiast pociągów w środku dnia kursowały te dowożące ludzi do pracy i szkół. - Pierwsza korekta może być przeprowadzona w pierwszym kwartale przyszłego roku i będzie to uzależnione od opinii samych podróżnych.
źródło: Gazeta Wyborcza
możliwość komentowania została wyłączona