Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Katowice: Kolejarze: Niech zniknie 28 a nie 58 pociągów

Tomasz Głogowski, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kasiek007

Dopiero w poniedziałek okaże się, czy kolejarska "Solidarność" na dzień przed Wigilią zablokuje tory na Śląsku. - Żądamy, by urząd marszałkowski wycofał się z pomysłu likwidacji pociągów - mówią związkowcy. - Nie pozwolimy, by ucierpieli pasażerowie - stwierdził marszałek.
Na wieść o tym, że od 1 stycznia z rozkładu jazdy w naszym regionie zniknie aż 58 pociągów, a 52 będą kursować tylko w dni robocze, kolejarscy związkowcy wytoczyli ciężkie działa. W środę wieczorem "Solidarność" zagroziła, że 23 grudnia sparaliżuje ruch pociągów na całym Śląsku!

Widmo totalnego chaosu przeraziło nie tylko pasażerów, ale władze województwa. Marszałek Bogusław Śmigielski zagroził wczoraj, że jeżeli związkowcy spełnią swoją groźbę, kolej zapłaci za ewentualny strajk pokaźne odszkodowanie. Dodał, że jeżeli będzie to konieczne, samorząd będzie podpisywał umowy z innymi przewoźnikami, aby ludzie mogli dojechać na święta. - Nie pozwolimy, by ucierpieli pasażerowie - stwierdził marszałek.
Henryk Grymel, szef kolejarskiej "Solidarności", wątpi, by województwu w tak szybkim czasie udało się załatwić komunikację zastępczą, ale zapewnia, że jest jeszcze szansa na porozumienie. W najbliższy poniedziałek związkowcy mają spotkać się z władzami województwa na - jak to określono - rozmowach ostatniej szansy. Grymel dodał, że dopiero od przebiegu tego spotkania będzie zależało, czy przed świętami czeka nas kolejowy paraliż.

Potwierdził jednak, że związek rozpoczął już przygotowania do ewentualnego protestu. - Ale jeżeli urząd marszałkowski wycofa się z zapowiadanej likwidacji pociągów, natychmiast zawieszamy wszystkie przygotowania do pikiety - zadeklarował Grymel.

Dodał, że kolejarze chcą, aby nadal obowiązywał przyjęty 14 grudnia nowy rozkład jazdy. Zakłada on likwidację jedynie 28, a nie 58 pociągów. Mniej ma być pociągów m.in. z Katowic do Zwardonia, Wodzisławia Śląskiego i Bielska-Białej. Zniknie też część kursów na trasie Rybnik - Racibórz, Gliwice - Zawiercie czy Gliwce - Częstochowa. Duże zmiany dotkną linię z Dąbrowy Górniczej do Jaworzna, gdzie pociągi będą kursować tylko w dni robocze. Całkowicie wycięte zostanie połączenie Bielska-Białej z Cieszynem, a w zamian kolej ma zapewnić tam komunikację autobusową.

- Niech urząd marszałkowski wstrzyma się z tymi zmianami do wiosny. Wtedy jeszcze raz wspólnie przeanalizujemy, które linie są rentowne, a których nie da się już uratować. Zmiana rozkładu od stycznia, po zaledwie kilkunastu dniach obowiązywania, to będą ogromne koszty - apeluje Grymel.

Tymczasem marszałek Śmigielski podkreślił w czwartek, że wszystkie pretensje dotyczące likwidacji pociągów związkowcy powinni skierować do swojego pracodawcy, czyli spółki PKP Przewozy Regionalne. To kolej, a nie samorząd, decydowała, które pociągi zostaną, a które wylecą z rozkładu. Dodał, że dotacje z województwa na kolej rosną. W przyszłym roku z ponad 83 mln do 100 mln zł.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona