Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraj: Tania kolej na Mazury. A co z Warszawą?

Piotr Żytnicki, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kasiek007

Negocjacje zakończone sukcesem! Pociągi InterRegio pojadą z Poznania do Gdyni i Olsztyna. Pod znakiem zapytania stoi codzienny pociąg do Warszawy.
InterRegio stworzono z myślą o pasażerach, którym mniej zależy na wygodzie, a bardziej na niskiej cenie. I tak bilet z Poznania do Warszawy w InterRegio jest trzykrotnie tańszy niż w Intercity, a pociąg jedzie tylko godzinę dłużej.

Nowe pociągi uruchomiły Przewozy Regionalne - kolejowa spółka przejęta pół roku temu przez marszałków województw. Pomysł wydawał się trafiony, dlatego kolej zaczęła myśleć o kolejnych tanich połączeniach. Zamówiła już dostęp do torów (musi to zrobić każdy przewoźnik), a informację o ich uruchomieniu rozesłała do mediów. Aż nagle kilka dni temu zarząd kolejowej spółki niespodziewanie ogłosił, że... decyzja o uruchomieniu nowych pociągów jeszcze nie zapadła. I nie zapadnie, dopóki marszałkowie województw nie zgodzą się na ich dofinansowanie.
Marszałkowie, którzy od grudnia są właścicielami Przewozów Regionalnych, byli sceptyczni. - Uruchomienie InterRegio miało poprawić sytuację finansową spółki, która co miesiąc przynosi milionowe straty, a skoro trzeba do nich dokładać, to lepiej w ogóle z nich zrezygnować - tłumaczyli.

Spór o to, czy uruchamiać tanie pociągi, trwał całą środę. Kłócili się między sobą członkowie zarządu Przewozów Regionalnych i samorządowcy. Jeszcze rano szef spółki Jerzy Kriger dawał do zrozumienia, że Przewozy Regionalne nie powinny konkurować na dłuższych trasach z PKP Intercity.

Nieformalne negocjacje trwały do późnej nocy. Ale wynikło z nich niewiele. - Skończyło się ustaleniem, że uruchomimy nowe połączenia, jeśli marszałkowie województw je zaakceptują i zgodzą się na pokrycie strat, jakie będą przynosić. To oznacza, że nie wszystkie pociągi się obronią - tłumaczył wczoraj rano szef Przewozów Regionalnych Jerzy Kriger. I wyjaśniał, że spółka przygotowała symulację, w jakim stopniu zbilansują się przychody i koszty nowych pociągów. - Średnio bilansują się w 80 proc. Gdybyśmy uruchomili je bez zabezpieczenia finansowego, byłoby to działanie na szkodę spółki - tłumaczył Kriger.

Wicemarszałek wielkopolski Wojciech Jankowiak jeszcze we wtorek zapowiadał, że nie poprze nowych połączeń, jeśli samorząd będzie musiał do nich dokładać. Ale wczoraj nastąpił przełom, bo samorządowcy zmienili zdanie. - Dostaliśmy propozycję Przewozów Regionalnych i po wprowadzeniu zmian ją zaakceptowaliśmy. Zamiast czterech par pociągów z Poznania do Olsztyna, pojadą trzy. Będzie też jedna para pociągów do Gdyni. Jest szansa, że te pociągi na siebie zarobią, a jeśli nie, to deficyt będzie niewielki. Ustaliliśmy, że na jego pokrycie możemy na najbliższy rok przeznaczyć do 300 tysięcy złotych - powiedział "Gazecie" Jankowiak.

Wciąż nie wiadomo, jaki los czeka codzienne połączenie z Warszawą. Wczoraj nasi samorządowcy nie zgodzili się na dofinansowanie tego połączenia. - Nie stać nas na dopłatę do niego. Nie wierzymy, że będzie bilansował się tak dobrze, jak twierdzą Przewozy Regionalne, dlatego zażądaliśmy od nich dodatkowej analizy - tłumaczył Jankowiak.

Co to oznacza? - Na pewno w ten piątek i w niedzielę InterRegio pojedzie do Warszawy. Tak miało być do końca maja. A co będzie potem? Albo będziemy jeździć do stolicy codziennie, tak jak było w planach, albo w ogóle - mówił nam wczoraj Włodzimierz Wilkanowicz, który kieruje Wielkopolskim Zakładem Przewozów Regionalnych.

Decyzja, czy tani pociąg do stolicy zostanie, może zapaść dzisiaj.

Patryk Skopiec z Instytut Rozwoju i Promocji Kolei nie pozostawia złudzeń: - Dzisiaj InterRegio to jedyna szansa Przewozów Regionalnych na ratunek po tym, jak odebrano im pociągi pośpieszne, zabierając zysk, a pozostawiając koszty związane z utrzymaniem majątku i rzeszy pracowników. Uruchamianie kolejnych nowych pociągów to jedyna doga, by uratować tę spółkę przed znaczącym zadłużeniem, a w konsekwencji upadkiem.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy