Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraj: Ewakuowano dworce PKP. Ktoś powiedział, że "na dworcu jest bomba"

Katarzyna, Piotr, am/Alert24,

dodane przez zack1989; zmodyfikowane

Internauci poinformowali nas, że ewakuowano podróżnych oraz pracowników z trzech dworców głównych PKP - w Poznaniu, Katowicach i Koninie. Przed godziną 19 ewakuowano jeszcze dworce w Jarocinie i Lesznie. - Obecnie trwa ewakuacja dworca Kraków - Płaszów - powiedział Paweł Ney z Intercity.
Pierwszy sygnał o ewakuacji dworca PKP dostaliśmy od mieszkańca Poznania: - Po godz. 18.30 przyjechałem z Warszawy do Poznania. Dowiedziałem się, że o godz. 17.30 zamknięto halę dworca i ewakuowano z niej pasażerów i pracowników - powiedział nasz czytelnik. - Pasażerowie musieli kupować bilety u konduktora, cała hala była zamknięta i zabezpieczona przez policję, która kierowała pasażerów bezpośrednio do pociągów - dodał internauta. Bilety pasażerowie mogli kupić bez dodatkowych kosztów. Autobusy MPK odjeżdżają z Mostu Dworcowego.

Kilka minut po tym zgłoszeniu, napisała na Alert24 pani Katarzyna: - Moja koleżanka jedzie z Mysłowic do Wrocławia. Przed Katowicami pociąg stanął, a konduktor powiedział pasażerom, że pociąg nie wjedzie na dworzec do Katowic, ponieważ dworzec ewakuowano - powiedziała nasza czytelniczka.

Bomby nie znaleziono



Ok. godz. 18 dostaliśmy informację, że ewakuowano także dworzec w Koninie. Tu jednak policja zakończyła już działania. Bomby nie znaleziono.

Przed godziną 19 policja zakończyła także działania na dworcach w Poznaniu, Lesznie, Jarocinie, Koninie i Katowicach. Alarm okazał się fałszywy.

- Najdłużej trwała ewakuacja dworca PKP w Katowicach. Tam pociągi były wstrzymane przez blisko 30 minut. Pociągi, które przejeżdżały przez Katowice będą miały półgodzinne opóźnienie - powiedział Paweł Ney, rzecznik Intercity.

Rzecznik powiedział nam, że tuż przed godziną 19 policja ewakuowała dworzec Kraków - Płaszów. Tam policja jeszcze przeszukuje dworzec.

Jeden telefon i słowa: "Na dworcu PKP jest bomba"



- Ok. godz. 17 główny zarządca dworców PKP odebrał telefon z informacją, że "na dworcu PKP jest bomba". Mężczyzna, który dzwonił nie powiedział jednak, o który dworzec chodzi - powiedział w rozmowie z serwisem Alert24 Krzysztof Łańcucki, rzecznik Polskich Linii Kolejowych. - Informację od razu przekazaliśmy policji, a ta po przeanalizowaniu sprawy, kazała nam ewakuować właśnie te dwa dworce. Dlaczego akurat te? Na razie nie wiemy. Zrobiliśmy tak, jak nam kazano - wyjaśnił rzecznik.

źródło: Alert24

możliwość komentowania została wyłączona