Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraj: Spóźniony pociąg? Przewoźnik kolejowy zapłaci

Leszek Baj, Gazeta Wyborcza,

dodane przez paki; zmodyfikowane

PKP Intercity już w przyszłym tygodniu wprowadzi odszkodowania dla pasażerów w razie opóźnienia pociągu. Od 3 grudnia i tak wchodzi w życie regulujące te kwestie rozporządzenie unijne. Tylko ciągle nie wiadomo, w jakim zakresie będzie ono obowiązywało w Polsce

Już od 24 listopada PKP Intercity z własnej inicjatywy wprowadza system odszkodowań dla pasażerów. Na razie w pociągach klasy InterCity. - Wprowadzamy system voucherów na wypadek opóźnień. Pasażerowie będą mogli kupić kolejny bilet nawet za pół ceny - mówi "Gazecie" prezes PKP Intercity Krzysztof Celiński. - Konduktor będzie rozdawał te vouchery już w pociągu - dodaje. Pasażerowie będą mogli też wypełnić wniosek o odszkodowanie i złożyć go w kasach biletowych. Albo wysłać pocztą. - Chcemy też umożliwić dochodzenie odszkodowania przez internet - zapowiada Celiński.

PKP Intercity na razie nie chce wypłacać odszkodowania w gotówce tak, jak robią to już linie lotnicze. Ale już wkrótce może się okazać, że będzie musiał: 3 grudnia w wielu krajach Unii Europejskiej wchodzi bowiem w życie unijne rozporządzenie regulujące kwestie odszkodowań dla pasażerów. I nie jest wykluczone, że w pełnym wymiarze zacznie obowiązywać w Polsce.

Na mocy tego rozporządzenia pasażerowie kolei mogliby domagać się odszkodowań o wartości co najmniej 25 proc. ceny biletu w przypadku opóźnień z winy przewoźnika od 60 do 119 min. Odszkodowanie będzie sięgało co najmniej połowy ceny biletu, gdy pociąg będzie miał opóźnienie powyżej 2 godz. W przypadku ponadgodzinnych opóźnień przewoźnicy kolejowi będą też musieli zapewnić pasażerom posiłki i napoje, a w szczególnych przypadkach - również nocleg. Te przepisy dotyczyłyby wszystkich przewoźników kolejowych. Czyli nie tylko PKP Intercity, ale także np. Przewozów Regionalnych.

Polski rząd chciał opóźnić wejście w życie tego porozumienia i skorzystał ze specjalnej furtki prawnej pozostawionej przez Komisję Europejską, Radę UE i europarlament. Rząd chce, by rozporządzenie o odszkodowaniach za spóźnienia pociągów w relacjach krajowych zaczęło obowiązywać dopiero od połowy 2011 r. Wyłączone zostałyby z niego pociągi miejskie, podmiejskie i regionalne. Takie zapisy znalazły się w znowelizowanej ustawie o transporcie kolejowym.

Ale rządowe plany pokrzyżował prezydent. Już w lipcu skierował do Trybunału Konstytucyjnego niektóre przepisy ustawy. I w związku z tym nowe prawo nie weszło jeszcze w życie. Trybunał ma w tej sprawie posiedzenie 3 grudnia, czyli dokładnie w dniu wejścia w życie rozporządzenia unijnego. Może się więc okazać, że jednak wejdzie ono w życie w Polsce w pełnym brzmieniu (bez wyłączeń!), bo nie będzie ustawy, która by je modyfikowała.

- Dla pasażerów kolejowych wejście w życie unijnego rozporządzenia w pełnym brzmieniu byłoby bardzo dobrą wiadomością - uważa Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczy TOR. - Na pewno nowe przepisy zmobilizowałyby firmy kolejowe do większej punktualności - mówi Furgalski.

- Jeśli wejdzie w życie unijne rozporządzenie, to będziemy musieli oczywiście rozszerzyć system odszkodowań na wszystkie pociągi - przyznaje Krzysztof Celiński. - Ale na pewno kasy biletowe nie zamienią się w okienka bankowe - dodaje.

Przedstawiciele samorządowej spółki Przewozy Regionalne przyznają, że liczą na zwolnienie z wypłat odszkodowań. - Ale jeśli nie będzie sposobu na ominięcie tego rozporządzenie, to będziemy musieli się dostosować - mówi Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych.

Dla przewoźników pocieszeniem jest to, że mogą wprowadzić próg wysokości ceny biletu - maksymalnie wynoszący 4 euro, czyli obecnie nieco ponad 16 zł - poniżej którego nie będą wypłacali odszkodowań. Sporo biletów sprzedawanych przez Przewozy Regionalne, Koleje Mazowieckie czy SKM w Trójmieście zmieści się w tym limicie.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona