Forum

Konduktor

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Mam pytanie. Jaki trzeba mieć skończony wiek aby zostać konduktorem i jakie jest wymagane wykształcenie? Proszę o odp.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez RJawdyk

piotr04 napisał(a):

> Mam pytanie. Jaki trzeba mieć skończony wiek aby zostać > konduktorem i jakie jest wymagane wykształcenie? Proszę o odp.

Wykształcenie min. średnie, miła aparycja, dobra dykcja, znajomość języka obcego, kategoria zdrowia A. Z mojego doświadczenia z rozmowy kwalifikacyjnej wynika, że posiadanie wykształcenia wyższego (bądź będąc na studiach) nie jest atutem, a wręcz odwrotnie.

-- 2: Dw. Niebuszewo - Pomorzany 3: Las Arkoński - Dworcowa

wysłane przez Iwo

Ja się dziwie, że w tym syfie jeszcze ktoś chce pracować. Szczególnie w PKP PR, gdzie dyrektor szczecińskiego zakładu potrafio kogoś przez rok przyjmować do pracy obiecując co rusz co innego i nie wywiązywac się z danego słowa.

Co do meritum, przecież konduktor nie może mieć wyższego wykształcenia, bo co by było, jak by był mądrzejszy od dyrektora... Sory, ale za minimalną krajową tylko desperaci i fanatycy przychodzą do pracy, część dorobi na biletach, a część w łapę, co jest w pociągach osobowych na porządku dziennym.

-- Zbieram kartki. Czerwone, a co, takie "hobby"
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez RJawdyk

Iwo napisał(a):

> Co do meritum, przecież konduktor nie może mieć wyższego > wykształcenia, bo co by było, jak by był mądrzejszy od > dyrektora...

No i mnie nie przyjęli ;)

-- 2: Dw. Niebuszewo - Pomorzany 3: Las Arkoński - Dworcowa

wysłane przez MaK

Iwo napisał(a):

> Co do meritum, przecież konduktor nie może mieć wyższego > wykształcenia, bo co by było, jak by był mądrzejszy od > dyrektora... Sory, ale za minimalną krajową tylko desperaci i > fanatycy przychodzą do pracy, część dorobi na biletach, a > część w łapę, co jest w pociągach osobowych na porządku > dziennym.

Dostane za to czerwoną kartke. Wiem o tym, ale pisze to i koniec.

Z tego co czytam po Twoich postach IWO, to Twoje podejście do życia jest czysto seksualne. Pier... dziele wszystko. Twoje wypowiedzi krytykujące wszystko pokazują tylko Twoją flustracje wobec ogarniającego Ciebie świata. "Wszystko jest do dupy". A jeżeli jest kontrowersyjny temat, to Ty jako postać, nagminnie musząca się wyróżniać, odrazu wpadasz w swój nawyk i jedziesz po wszystkim. Świecie, Administratorze i Bógu winnych użytkownikach. Nie pasuje Tobie sytuacja polityczno-materialna tego kraju? Jedź zrywać śliwki do Niemec.

Jak od ponad pół roku czytam Twoje wypowiedzi na KOMISie, dochodze do wniosku, że świat jest dla Ciebie za bardzo nędzny i wszyscy powinni szanować wielkiego IWO. Człowieku, obudź się z letargu. Jeżeli chcesz, być kimś tak ważnym za jakiego się uważasz to zejdź na ziemie i zacznij patrzeć życiowo.

Do tego, co napisaleś swojemu przedmówcy moge dodać tylko tyle. Nie odrazu komukolwiek dadzą 2 tysiące na ręke za jakąkolwiek prace. To jest POLSKA!

-- Uroda niektórych kobiet jest wprost proporcjonalna do wypitego alkoholu, a odwrotnie proporcjonalna do natężenia oświetlenia. :)
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Iwo

MaK_86 napisał(a):

> Z tego co czytam po Twoich postach IWO, to Twoje podejście do > życia jest czysto seksualne.

A Ty coś wiesz o sexie?

> Pier... dziele wszystko. Twoje > wypowiedzi krytykujące wszystko pokazują tylko Twoją flustracje > wobec ogarniającego Ciebie świata. "Wszystko jest do dupy".

Część rzeczy nadaje się również " do buzi "

> A > jeżeli jest kontrowersyjny temat, to Ty jako postać, nagminnie > musząca się wyróżniać, odrazu wpadasz w swój nawyk i jedziesz > po wszystkim. Świecie, Administratorze i Bógu winnych > użytkownikach.

Jak Ci nie pasuje, nie czytaj. Poproś administrację o specjalny filtr na moje wypowiedzi. Ulży Ci od razu.

Nie pasuje Tobie sytuacja polityczno-materialna > tego kraju? Jedź zrywać śliwki do Niemec.

Nie musze. Mam swoje śliwki w swoim ogrodzie.

> Do tego, co napisaleś swojemu przedmówcy moge dodać tylko tyle. > Nie odrazu komukolwiek dadzą 2 tysiące na ręke za jakąkolwiek > prace. To jest POLSKA!

To jestes w bardzo duzym bledzie, bo taka kwote mozesz spokojnie dostac na poczatek w wielu szczecinskich przedsiebiorstwach.

Odnosnie przyjecia sie na konduktora i zarobkow, od 1997 roku z kilkoma przerwami pracowalem na PKP jako kontroler, wiec wiem kto i ile zarabia i jaka panuyje sytuacja w tej chorej firmie. Poza tym, z tgo co widze niedawno zaczales prace w tym bagnie, popracujesz troche to zmienisz szybciutko zdanie na temat pracy i zarobkow na PKP.

-- Zbieram kartki. Czerwone, a co, takie "hobby"
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez MaK

Iwo napisał(a):

> A Ty coś wiesz o sexie?

Nie interesują mnie Twoje problemu zdrowotne.

> Część rzeczy nadaje się również " do buzi "

Nie interesuje mnie co lubisz robić.

> Jak Ci nie pasuje, nie czytaj. Poproś administrację o specjalny > filtr na moje wypowiedzi. Ulży Ci od razu.

Nie obchodzi mnie również filtr. Twoje wypowiedzi, są ogólno dostępne. Zapomniałeś o tym?

> Nie musze. Mam swoje śliwki w swoim ogrodzie.

A ja mam słonia w butelce w domu.

> To jestes w bardzo duzym bledzie, bo taka kwote mozesz spokojnie > dostac na poczatek w wielu szczecinskich przedsiebiorstwach.

Mają 10 letnie doświadczenie w danej branży, wyższe wykształcenie poparte odpowiednimi świadectwami, uregulowany stosunek do służby wojskowej oraz nie więcej niż 26 lat.

> Odnosnie przyjecia sie na konduktora i zarobkow, od 1997 roku z > kilkoma przerwami pracowalem na PKP jako kontroler, wiec wiem kto i > ile zarabia i jaka panuyje sytuacja w tej chorej firmie. Poza tym, z > tgo co widze niedawno zaczales prace w tym bagnie, popracujesz troche > to zmienisz szybciutko zdanie na temat pracy i zarobkow na PKP.

Współczuje.

-- Uroda niektórych kobiet jest wprost proporcjonalna do wypitego alkoholu, a odwrotnie proporcjonalna do natężenia oświetlenia. :)

wysłane przez Iwo

MaK_86 napisał(a):

> Nie interesują mnie Twoje problemu zdrowotne.

To po co pytasz? ( problemów nie mam )

> > Część rzeczy nadaje się również " do buzi " > > Nie interesuje mnie co lubisz robić.

Zasugerowałem Ci tylko, że nie wszystko nadaje się tylko do...

> Nie obchodzi mnie również filtr. Twoje wypowiedzi, są ogólno > dostępne. Zapomniałeś o tym?

No to się gotuj dalej wewnętrznie i twórz kolejne posty jaki to ja jestem niedobry itp. Nie jestem zupa pomidorowa, żebyś mnie lubiał.

> A ja mam słonia w butelce w domu.

Wspólczuje. Może trzeba to zgłosić do TOZ?

> Mają 10 letnie doświadczenie w danej branży, wyższe wykształcenie > poparte odpowiednimi świadectwami, uregulowany stosunek do służby > wojskowej oraz nie więcej niż 26 lat.

Widać kiepsko szukałeś odpowiedniej dobrze płatnej pracy.

> Współczuje.

Ależ nie trzeba było, jestem wzruszony dogłebnie.

PS. Z mojej strony E O T.

-- Zbieram kartki. Czerwone, a co, takie "hobby"
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez MaK

Iwo napisał(a):

> > Nie interesują mnie Twoje problemu zdrowotne. > > To po co pytasz? ( problemów nie mam )

Z gramatyką kiepsko u Ciebie, jeżeli uważasz, że to było pytanie.

>Nie jestem zupa pomidorowa, żebyś mnie lubiał.

Stwarzasz całkiem inne wrażenie.

> PS. Z mojej strony E O T.

Jakiś Ty sie przepisowy odrazu zrobił. Ja tez OT...

-- Uroda niektórych kobiet jest wprost proporcjonalna do wypitego alkoholu, a odwrotnie proporcjonalna do natężenia oświetlenia. :)

wysłane przez Administracja 0

Obaj panowie chyba powinni zdawać sobie sprawę z tego, że takie teksty to się nadają na GG, a nie na forum. Pogadajcie sobie prywatnie, bez zamęczania innych.

wysłane przez marko 4

Iwo napisał(a):

> Co do meritum, przecież konduktor nie może mieć wyższego > wykształcenia, bo co by było, jak by był mądrzejszy od > dyrektora... Sory, ale za minimalną krajową tylko desperaci i > fanatycy przychodzą do pracy, część dorobi na biletach, a > część w łapę, co jest w pociągach osobowych na porządku > dziennym.

Tak się składa, że się zatrudniłem na PKP. Robię w PLK jako dyżurny ruchu, za - jak to określiłeś: "minimalną krajową". Jestem miłośnikiem kolei i mam dosłownie wyłożone na to co dzieje się nademną i jak mnie określają ci wysoko postawieni. Oni mogą brać łapówki, mogą je dawać... mi to wisi... to oni za to prędzej czy później bekną i to tak, że z pierdla nie wyjdą przez długie lata. Jedyną rzeczą, która mnie boli w tym - jak to określiłeś "bagnie" jest to, że żaden wysoko postawiony (no z wyjątkami - nie będe nazwisk wymieniał) tempak nie jest w stanie pojąć, że dla kogoś praca na kolei to sens życia, to praca na całe życie, to coś o czym zawsze marzył. Co z tego, że ktoś ma wyższe wykształcenie? Kolej powinna przyjmowac do pracy wszędzie tam gdzie ludzie są potrzebni, nie ważne z jakim wykształceniem! To jest indywidualna sprawa każdego z nas, gdzie chce pracować. No i najważniejsze: dostałem tę pracę i nie marudze na zarobki, warunki pracy itp. Zawsze wychodzę z założenia, że jak ktoś chce zarobić nie przepracowując się to niech jedzie (jak to określił MaK) do Niemiec zbierać śliwki. W tym momencie możesz mnie uważać za kogo chcesz: fanatyka, desperata itp...

-- Dyżurny Ruchu to zawód, w którym - oprócz prowadzenia ruchu - jest się: nastawniczym, księgowym, zwrotniczym, manewrowym, wypełniaczem papierków, sprzątaczem, poganiaczem, telegrafistą, dróżnikiem, i kucharzem. I niech teraz ktoś powie, że jest to prosty zawód
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Piotr

marko napisał(a):

> Jestem miłośnikiem kolei i mam dosłownie wyłożone na to co > dzieje się nademną i jak mnie określają ci wysoko postawieni. > Oni mogą brać łapówki, mogą je dawać... mi to wisi... to oni > za to prędzej czy później bekną i to tak, że z pierdla nie > wyjdą przez długie lata. Jedyną rzeczą, która mnie boli w tym > - jak to określiłeś "bagnie" jest to, że żaden wysoko > postawiony (no z wyjątkami - nie będe nazwisk wymieniał) tempak > nie jest w stanie pojąć, że dla kogoś praca na kolei to sens > życia, to praca na całe życie, to coś o czym zawsze marzył.

I gdyby na kolei było więcej miłośników i osób które nie okradają własnej firmy to nam wszystkim byłoby lepiej...

Podrawiam

wysłane przez MaK

Piotr napisał(a):

> I gdyby na kolei było więcej miłośników i osób które nie > okradają własnej firmy to nam wszystkim byłoby lepiej... > > Podrawiam

Bardzo miło jest usłyszeć takie słowa.

Dzięki...

P.S. Mówię to oczywiście w swoim zakresie.

-- Uroda niektórych kobiet jest wprost proporcjonalna do wypitego alkoholu, a odwrotnie proporcjonalna do natężenia oświetlenia. :)

wysłane przez Iwo

marko napisał(a):

> postawiony (no z wyjątkami - nie będe nazwisk wymieniał) tempak > nie jest w stanie pojąć, że dla kogoś praca na kolei to sens > życia, to praca na całe życie, to coś o czym zawsze marzył. Co > z tego, że ktoś ma wyższe wykształcenie? Kolej powinna > przyjmowac do pracy wszędzie tam gdzie ludzie są potrzebni, nie > ważne z jakim wykształceniem!

Niestety większość osób z góry nie jest w stanie pojąć, że ktoś pracuje w danym miejscu bo lubi to zajęcie. Co do wykształcenia, tak jak już pisałem, wielu naczelnikom nie mieści się w głowie, jak jego podwładny może mieć wyższe od niego wykształcenie, pojmuje to w kategorii zagrożenia o swój stołek.

> To jest indywidualna sprawa > każdego z nas, gdzie chce pracować. No i najważniejsze: > dostałem tę pracę i nie marudze na zarobki, warunki pracy itp. > Zawsze wychodzę z założenia, że jak ktoś chce zarobić nie > przepracowując się to niech jedzie (jak to określił MaK) do > Niemiec zbierać śliwki. W tym momencie możesz mnie uważać za > kogo chcesz: fanatyka, desperata itp...

Nie uważam Cię za fanatyka. Przepracowałem sporo lat w zawodzie kontrolera bo również podobnie możesz mnie uznać za fanatyka dlatego, że mi się to spodobało. Ale niestety, w pewnym momencie utrzymanie rodziny bierze górę nad sentymentami i trzeba było się rozejrzeć za dobrze płatną pracą. To, ze udało mi się w MZK to można powiedzieć "szczęście" gdyż motornicy mało nie zarabia patrząc na nasze realia, ale zdecydowanie więcej niż kontroler na PKP... ( nie mówię o ulubieńcach z centrali co mają odpowiednie zarobki )

-- Tymczasowo poza miastem, kontakt tylko GSM

wysłane przez MaK

Iwo napisał(a):

> Niestety większość osób z góry nie jest w stanie pojąć, że > ktoś pracuje w danym miejscu bo lubi to zajęcie. Co do > wykształcenia, tak jak już pisałem, wielu naczelnikom nie mieści > się w głowie, jak jego podwładny może mieć wyższe od niego > wykształcenie, pojmuje to w kategorii zagrożenia o swój stołek.

Tak właśnie wygląda spuścizna PRL-u w Państwowej demokratycznej firmie. soba, która nic nie robi, ale jest ulubieńem zwierzchników, otrzymuje posade godną króla. Czerpie za to nie małe zyski. A wszystkich podwładnych (o dziwno znających się lepiej na rzeczy niż on sam) traktuje jak...

"To pierwsze wolne pokolenie, skażone PRL-em"

-- Uroda niektórych kobiet jest wprost proporcjonalna do wypitego alkoholu, a odwrotnie proporcjonalna do natężenia oświetlenia. :)