Forum

Likwidacja linii 419 (Pyrzyce - Gryfino)

Tory po zlikwidowanych liniach kolejowych na naszym terenie zostaną rozebrane do końca. Nie powstaną więc wymarzone przez niektórych pociągi turystyczne, albo choćby trasy dla ręcznych drezyn.

wysłane przez Iwo

Tak wyglądała ta linia w kwietniu bierzącego roku na odcinku Pyrzyce - Chwarstnica. W najbliższym czasie pojawi się materiał z odcinka Chwarstnica - Gryfino i niestety będzie on zawierał również zdjęcia z postępujących już prac rozbiórkowych...

http://www.iwo.tondos.pl/pc/index.html

-- "po sygnale do odjazdu odsunąć się od wagonu"
LinX napisał(a):

> Tutaj trochę moich dzisiejszych wypocin: > > http://picasaweb.google.pl/Henryk.Wyzinski/Linia419PyrzyceGryfino130709?feat=directlink

Uuuu :/ Niestety jak widać przystąpili już do fizycznej likwidacji... Dobrze, że udało mi się jeszcze przejść z Pyrzyc do Chwarstnicy...

-- "po sygnale do odjazdu odsunąć się od wagonu"
Kolejna porcja zdjęć 21.07.09 http://picasaweb.google.pl/Henryk.Wyzinski/210709

Przystanki: Linie, Parsów-Bielice, dawny podg. Sobieradz

Widać na zdjęciach także feralny wiadukt drogi S3 oraz przejazd kolejowy linii Chwarstnica - Szczecin Dąbie w Sobieradzu.

Więcej nie zdążyłem bo zanosiło się na deszcz i kończyło się paliwo:/

Pozdrawiam LinX
LinX napisał(a):

> Kolejna porcja zdjęć 21.07.09 > http://picasaweb.google.pl/Henryk.Wyzinski/210709

Dzięki serdeczne... Jak ja się cieszę, że udało mi się razem z Vikingiem jeszcze przejść od Pyrzyc do Chwarstnicy przed rozbiórką...

-- "po sygnale do odjazdu odsunąć się od wagonu"

wysłane przez Sakorius

No to może ja dodam coś od siebie. Los tej linii był przesądzony od bardzo dawna. Pomimo naszych starań o uruchomienie ruchu drezynowego na linii, burmistrz Gryfina i Bielic meli już zaplanowaną likwidację. Próbowali nas jeszcze zwodzić prosząc o wykonanie inwentaryzacji szlaku, wówczas to "mieli pomyśleć" nad naszą propozycją (jak widać myślenie ciężko im wychodzi). Raport z inwentaryzacji został dostarczony, wykonaliśmy go własnymi siłami. Nam zależało nie na pieniądzach, tylko na tym, żeby gmina przejęła linię i jej nie likwidowała, wtedy będziemy mogli wystąpić o dofinansowanie. Towarzystwo uczestniczyło w wielu spotkaniach z burmistrzami, przedstawialiśmy propozycję finansowania tej całej działalności i nie chodziło tu o fundusze z gminy, ale o fundusze europejskie - lecz niestety, ze strony burmistrzów padały tylko puste słowa. A przed kilkoma dniami w Gazecie Gryfińskiej pojawia się tekst "oczyszczający" burmistrza Gryfina i jego urzędników:

"(...)To faktyczny koniec marzeń miłośników kolei o uruchomieniu tam trasy, po której poruszałyby się drezyny. Taki pomysł pojawił się niemal dwa lata temu, ale nie udało się go zrealizować, głównie z przyczyn finansowych. Nie było chętnego do wyłożenia wysokich sum na uzupełnienie rozkradzionych odcinków linii. Drezynowi fanatycy choć deklarowali duże zaangażowanie, to jednak nie umieli przedstawić takiego biznes planu, który stałby się podstawą sukcesu."

Tak więc, możemy podziękować serdecznie burmistrzowi Gryfina i wójtowi Bielic, że postanowili zlikwidować kolejną linię kolejową, przedstawiając krótkowzroczne wizje.

Kilka fotek z wyprawy na linii Pyrzyce - Gryfino, która odbyła się we wrześniu 2007 roku podczas inwentaryzacji szlaku.

http://tmkdizk.lisek.org.pl/data/pyrzyce-chwarstnica/page_01.htm

Edycja na prośbę Sławka - drugi link:

http://tmkdizk.lisek.org.pl/data/jezioro_wirow-gryfino/page_01.htm
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez mkokolus

Sakorius napisał(a):

[ciach]

Podsumowując tą całą sprawę dziwi mnie fakt, że linia na której zawieszono ruch pasażerski w 1996r. idzie do rozbiórki. A w szczególności postawę burmistrza Gryfina i Bielic jak Sławek napisał. Prasa w powiecie Gryfińskim to chyba jest sterowana przez władzę, bo z tego co napisali to wynika że jak burmistrz za klaszcze tak oni napiszą. Ciekawi mnie jakby w najbliższym czasie zbliżały się wybory samorządowe, na burmistrzów i prezydentów, jakie wtedy by było stanowisko burmistrza wobec całej tej sprawy.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
mkokolus napisał(a):

> Podsumowując tą całą sprawę dziwi mnie fakt, że linia na > której zawieszono ruch pasażerski w 1996r. idzie do > rozbiórki.

Niestety, wzdłuż tej linii nie ma żadnego zakładu który mógłby generować przynajmniej ruch towarowy na tej linii. Dla samego turystycznego wykorzystania to za mało, a nakłady jakie trzeba by ponieść na rewitalizację tej linii raczej nie zwróciły by się szybko jeśli wogóle by do tego doszło. Poza tym budowa S3 definitywnie przecina tą urokliwą linię...

-- "po sygnale do odjazdu odsunąć się od wagonu"

wysłane przez Sakorius

Iwo napisał(a):

> Niestety, wzdłuż tej linii nie ma żadnego zakładu który > mógłby generować przynajmniej ruch towarowy na tej linii.

No niestety, to jest fakt. To była linia typowo do przewozów pasażerskich, dawniej oczywiście były jeszcze przewozy towarowe z obsługą poszczególnych ładowni, ale jak wiadomo, wszystkie ładownie zlikwidowano. Jedyny pociąg towarowy, który jeździł po tej linii w latach 90-tych, to pociąg zdawczy relacji Dolna Odra - Banie. Zapewne do obsługi tamtejszego PZZ, który znajduje się tuż przy (dawnej) stacji.

> Dla samego turystycznego wykorzystania to za mało, a nakłady jakie > trzeba by ponieść na rewitalizację tej linii raczej nie > zwróciły by się szybko jeśli wogóle by do tego doszło.

Nasz pomysł, który przedstawiliśmy burmistrzom, brał pod uwagę wykorzystanie nawierzchni tzw. "staroużytecznej", znajdującej się na torach ładunkowych na linii Pyrzyce - Godków. To było akurat tyle ile brakowało na Pyrzyce - Gryfino (okolo 5km szyn). To znacznie obniża koszty, ale jak już napisałem, włodarze gmin mieli już zaplanowane co z tą linią zrobić...

> Poza tym budowa S3 definitywnie przecina tą urokliwą linię...

No niestety, woleli zbudować 50 metrów obok toru, wiadukt dla maszyn rolniczych...
Sakorius napisał(a):

> Jedyny pociąg towarowy, który jeździł > po tej linii w latach 90-tych, to pociąg zdawczy relacji Dolna > Odra - Banie. Zapewne do obsługi tamtejszego PZZ, który znajduje > się tuż przy (dawnej) stacji.

Nie tylko PZZ był odbiorcą, zdawka woziła również do tutejszego GSu węgiel, koks i przede wszystkim nawozy.

> Nasz pomysł, który przedstawiliśmy burmistrzom, brał pod uwagę > wykorzystanie nawierzchni tzw. "staroużytecznej", znajdującej > się na torach ładunkowych na linii Pyrzyce - Godków. To było > akurat tyle ile brakowało na Pyrzyce - Gryfino (okolo 5km szyn).

Kto miał to sfinansować?

> To znacznie obniża koszty, ale jak już napisałem, włodarze gmin > mieli już zaplanowane co z tą linią zrobić...

Linia kolejowa nie jest tak medialna jak wykup Laguny czy inne sztandarowe inwestycje Gryfina...

> No niestety, woleli zbudować 50 metrów obok toru, wiadukt dla > maszyn rolniczych...

Wiadukty dla linii kolejowej by powstały jeśli rzeczona linia nie była by przewidziana do rozbiórki. PKP już dawno skresliła ją na straty. Tym niemniej można było zachować choćby odcinek Gryfino - Chwarstnica dla sezonowego ruchu np. szynobusu nad jezioro i zrobić z tego miejsca perełkę wypoczynkową, ale cóż, nie w tym kraju nie przy tej władzy. Ścieżka rowerowa pewnie powstanie na papierze, tak jak powstała na starotorzu Chwarstnica - Banie. Jaki jest stan nie trzeba chyba nikomu pisać...

-- "po sygnale do odjazdu odsunąć się od wagonu"

wysłane przez Sakorius

Iwo napisał(a):

> Kto miał to sfinansować?

Tak jak już napisałem we wcześniejszym poście, po przejęciu linii przez gminy i okazaniu jakiegokolwiek zainteresowania z ich strony naszym pomysłem, mieliśmy wystąpić o przyznanie funduszy unijnych na odbudowę linii. Przy odbudowie miało pomóc PNI Stargard, z którym mamy podpisaną umowę partnerską. My także oferowaliśmy pomoc fizyczną przy przygotowaniu do demontażu, samego demontażu oraz montażu nawierzchni przy współpracy z PNI. Burmistrzowie jedyne co mieli zrobić i ewentualnie dać, to przejąc linię, udostępnić ją nam na podstawie umowy i ewentualnie dać parę osób do pomocy przy odbudowie. Nie są to jakieś kosmiczne wymagania, przynajmniej takie było nasze wrażenie. Powiem jeszcze, że ze strony Pyrzyc było zainteresowanie co do uruchomienia przejazdów drezynowych na linii 419, niestety burmistrz Gryfina "przekabacił" wójta Bielic (ten był neutralny na początku), po czym obydwaj zaczęli namawiać Pyrzyce do likwidacji.

> (...)Tym niemniej można było zachować choćby odcinek Gryfino - > Chwarstnica dla sezonowego ruchu np. szynobusu nad jezioro i zrobić > z tego miejsca perełkę wypoczynkową, ale cóż, nie w tym kraju > nie przy tej władzy.(...)

Szczególnie, że ten odcinek był najbardziej malowniczy. Pomiędzy Gryfinem a Żórawiami tor biegnie na dosyć wysokim nasypie wzdłuż rzeki Tywy. Tak samo ładny kawałek jest tuż przed Chwarstnicą, gdzie tor biegnie tuż przy jeziorze...