Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Szczecin wart metra
Gdy kilka lat temu, z powodu remontu mostu Akademickiego stanęły tramwaje na ul. Mickiewicza, grupa studentów uniwersytetu postanowiła przez ciekawość przejechać się stamtąd w stronę Pomorzan pociągiem. Dotarli tam z przystanku pod wiaduktem w 8 minut. Czym mogliby dojechać tak szybko w godzinach szczytu, gdy główne arterie miasta są zakorkowane pojazdami?
wysłane przez mmm
MaK_86 napisał(a):
> Wiara czyni cuda, ale nadzieje matką ... nadpobudliwych.
Tak jest, ja tam w takie marzenia nie wierze. Trzeba być realistą. A realia są takie że póki dojazd KM z największych osiedli prawobrzeża do centrum miasta zajmuje ok 20 minut to rozwiązania kolejowe nie mają racji bytu. W przypadku Szczecina "niestety", a raczej na szczęście układ komunikacjny jest praktycznie mało korkowy (nie mówie tu o ekstemalnych przypadkach wypadku na Gdańskiej czy remontów). Niemcom zawdzieczamy szerokej aleje w cenrum, Polacy zbudowali kolejne arterie (Trasa Zamkowa, Gdańska, most PMS Struga, Mieszka I). Obecnie kłopoty zaczyna stwarzać rejon Podjuch i Autostrada Poznańska, ale już budują tak mosty które mają być włączone w droge S3 i autostrade A6. To wszystko sprawia że połaczenia kolejowe jest bez szans. Gdyby Gdańska miała po dwa pasy ruchu, zamiast Zamkowej byłby most Kłodny, istaniałby tylko most Cłowy po remoncie (pamietamy jak sie sypał) a z prawobrzeża jechałoby sie do centrum ponad godzine to ludzie sami wybraliby kolej i nie przeszkadzałoby to że dworce są oddalone od Bramy Portowej czy Placu Rodła. Jedyną szansą na reatywacje kolei w centrum jest eksperyment z wydłużeniem połączń reginalnych do np dworca Niebuszewo. Tak żeby pociągi z Gryfina, Stargardu, Goleniowa itp kończyły tam bieg. To pozwoli ocenić jak realistyczne są to pomysły.
> Wiara czyni cuda, ale nadzieje matką ... nadpobudliwych.
Tak jest, ja tam w takie marzenia nie wierze. Trzeba być realistą. A realia są takie że póki dojazd KM z największych osiedli prawobrzeża do centrum miasta zajmuje ok 20 minut to rozwiązania kolejowe nie mają racji bytu. W przypadku Szczecina "niestety", a raczej na szczęście układ komunikacjny jest praktycznie mało korkowy (nie mówie tu o ekstemalnych przypadkach wypadku na Gdańskiej czy remontów). Niemcom zawdzieczamy szerokej aleje w cenrum, Polacy zbudowali kolejne arterie (Trasa Zamkowa, Gdańska, most PMS Struga, Mieszka I). Obecnie kłopoty zaczyna stwarzać rejon Podjuch i Autostrada Poznańska, ale już budują tak mosty które mają być włączone w droge S3 i autostrade A6. To wszystko sprawia że połaczenia kolejowe jest bez szans. Gdyby Gdańska miała po dwa pasy ruchu, zamiast Zamkowej byłby most Kłodny, istaniałby tylko most Cłowy po remoncie (pamietamy jak sie sypał) a z prawobrzeża jechałoby sie do centrum ponad godzine to ludzie sami wybraliby kolej i nie przeszkadzałoby to że dworce są oddalone od Bramy Portowej czy Placu Rodła. Jedyną szansą na reatywacje kolei w centrum jest eksperyment z wydłużeniem połączń reginalnych do np dworca Niebuszewo. Tak żeby pociągi z Gryfina, Stargardu, Goleniowa itp kończyły tam bieg. To pozwoli ocenić jak realistyczne są to pomysły.
Re: Szczecin wart metra
· 17 lat temu ·
mmm