Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Pijany dróżnik nie opuścił rogatek
Pijany dróżnik nie opuścił minionej nocy rogatek na przejeździe kolejowym w Szczecinie-Dąbiu, gdy jechał pociąg. Mężczyzna miał 2,71 promila alkoholu we krwi.
wysłane przez Lukasy
MC napisał(a):
> Ja tam im nie ufam.
Ale to nie chodzi o zaufanie. Nawet jak dróżnik jest - to trzeba się rozejrzeć. I wcale nie trzeba być filozofem, żeby dojść do takiego wniosku. Reakcja kierowcy na to, że zbliża się do przejazdu powinna być tylko jedna: hamowanie i szczególna ostrożność. Żaden dróżnik i żadne rogatki nie mogą być usprawiedliwieniem!
A na tych idiotów, którzy przecinają przejazd z prędkością światła, opuszczę lepiej zasłonę milczenia. Im najlepsza technika nie pomoże, tylko czyjaś śmierć albo czyjeś kalectwo - czyli bolesne doświadczenie... autodoświadczenie.
> Ja tam im nie ufam.
Ale to nie chodzi o zaufanie. Nawet jak dróżnik jest - to trzeba się rozejrzeć. I wcale nie trzeba być filozofem, żeby dojść do takiego wniosku. Reakcja kierowcy na to, że zbliża się do przejazdu powinna być tylko jedna: hamowanie i szczególna ostrożność. Żaden dróżnik i żadne rogatki nie mogą być usprawiedliwieniem!
A na tych idiotów, którzy przecinają przejazd z prędkością światła, opuszczę lepiej zasłonę milczenia. Im najlepsza technika nie pomoże, tylko czyjaś śmierć albo czyjeś kalectwo - czyli bolesne doświadczenie... autodoświadczenie.
homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/
Re: Pijany dróżnik nie opuścił rogatek
· 16 lat temu ·
Lukasy