Forum

Zmiany na kolei. Jest i lepiej, i gorzej

Pociągi ze Stargardu do Szczecina co dziesięć minut, a z drugiej strony koniec z tanim połączeniem do Gdańska. 14 grudnia wchodzi nowy rozkład jazdy.

wysłane przez BatiX  14

Szczerze mówiąc to nie do końca rozumiem pewne przesunięcia godzin odjazdów. Pociąg do Gdańska jedzie o 10:30, 12 i 17:20 (tak z grubsza). Czy między 10 a 12 potrzeba aż dwóch pociągów? A potem 5 godzin przerwy w czasie, kiedy wydaje mi się pociąg byłby najbardziej przydatny. Z mojej perspektywy patrząc straciłem wszelkie logiczne połączenia do domu, którymi mógłbym się dostać za dnia. Kopernik jadący kiedyś o 14 teraz jedzie godzinę wcześniej, więc mam kilkanaście minut na przesiadkę w Bydgoszczy, czym nie chcę chyba ryzykować. Na poranne pociągi w stronę 3miasta raczej nie zdążę, popołudniowym dotrę do domu blisko północy. Moje subiektywne odczucia są więc bardzo negatywne. Kiedyś miałem taką teorię (czy to PKS czy PKP), że żeby zlikwidować połączenie trzeba zreorganizować rozkład tak, by godziny przejazdów nikomu nie odpowiadały, a potem sukcesywnie ciąć kursy, bo nikt nimi nie jeździ. I chyba do tej teorii wrócę...

wysłane przez MarcinB

BatiX napisał(a):

> Kopernik jadący kiedyś o 14 teraz jedzie > godzinę wcześniej, więc mam kilkanaście minut na > przesiadkę w Bydgoszczy, czym nie chcę chyba ryzykować.

Zaryzykuj, zgłoś jednak fakt przesiadki w Bydgoszczy do Kierownika Pociągu, którym jedziesz. W przypadku opóźnienia, Kierownik powiadomi dyspozytora w Bydgoszczy i wstrzyma odjazd Twojego pociągu. Praktykę tą stosuję, gdy do Szczecina jadę i przesiadam się na IC w Kutnie (czas na przesiadkę około 15min). Zazwyczaj pociągi przyjeżdżają o czasie, niemniej jednak raz zdarzyło się, że wstrzymano odjazd IC o kilka minut i kilku osobom oraz mnie umożliwiono przesiadkę.

-- سيارة الزوجين عند عودتهما إلى مقر إقامتهما ليلة أمس.

wysłane przez BatiX  14

Mr_Reaper napisał(a):

> [ciach!]

Wiesz co, zbyt wiele razy jadąc do Szczecina spotykałem się z sytuacją, kiedy pociąg "trójmiejski" miał opóźnienie, czasem spore. Od Koszalina ludziom mówiono, że w Stargardzie wszystko poczeka. W Chociwlu się wersja zmieniała i czekaj tu kilka godzin w nocy w Stargardzie na pociąg do Poznania, Wrocławia czy innego miasta. Mimo, że jeżdżę raz na kilka tygodni, to w ciągu trzech lat coś takiego widziałem bynajmniej kilka razy.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez MarcinB

BatiX napisał(a):

> Od Koszalina ludziom mówiono, że w Stargardzie > wszystko poczeka. W Chociwlu się wersja zmieniała i czekaj tu > kilka godzin w nocy w Stargardzie na pociąg do Poznania, > Wrocławia czy innego miasta. Mimo, że jeżdżę raz na kilka > tygodni, to w ciągu trzech lat coś takiego widziałem > bynajmniej kilka razy.

No fakt, taka opcja jest mało atrakcyjna, ale dziwi mnie to trochę, ponieważ byłem świadkiem i uczestnikiem innych sytuacji. W Stargardzie, jadąc "Włókniarzem" do Łodzi już kilka razy czekaliśmy na opóźniony pociąg ze Słupska, wcześniej opisana sytuacja w Kutnie. Ja na szczęście nie miałem tak przykrych niespodzianek. No cóż, każdy z nas ma inne doświadczenia. IMHO myślę, że w takich przypadkach można się domagać od PKP odszkodowania. Przynajmniej zwrotu pieniędzy za przejazd taksówką ze Stargardu, ale w takim przypadku to już chyba musi Kierownik Pociągu potwierdzić zaistniałą sytuację. Czyli opóźnienie i nie wstrzymanie drugiego pociągu, pomimo zgłaszania takiego zapotrzebowania. Najlepiej jak w tym temacie wypowiedzą się nasi komisowi Kolejarze :-)

-- سيارة الزوجين عند عودتهما إلى مقر إقامتهما ليلة أمس.

wysłane przez MarcinB

BatiX napisał(a):

[ciach]

Wg. Art.62 ust.2 ustawy prawo przewozowe, przewoźnik odpowiada za szkodę, jaką poniósł podróżny wskutek opóźnionego przejazdu lub odwołania regularnie kursującego środka transportowego. Dodatkowo to na podróżnym spoczywał ciężar udowodnienia winy lub niedbalstwa przewoźnika. W dniu 3.12.2008r. (sygn. K 37/07) Trybunał Konstytucyjny orzekł, że odwołanie kursu, uniemożliwienie pasażerowi wyruszenia w drogę albo opóźnienie w dotarciu do celu, może spowodować szkodę materialną (np. pasażer opóźnionego pociągu nie zdąża na inny pociąg, przez co nie może kontynuować podróży i ponosi dodatkowe koszty np: nocleg, transport zastępczy). Z dniem wejścia w życie ww. orzeczenia dotyczącego szkód poniesionych przez podróżnego wskutek opóźnienia lub odwołania kursu, zastosowanie mają ogólne zasady kodeksu cywilnego. Oznacza to, że teraz to przewoźnik będzie musiał wykazać, że nie ponosi odpowiedzialności za niewywiązanie się z zawartej umowy. Wiem, sprawy w sądzie się ciągną, odwołania, rzesza prawników, koszty, ale w przypadku dojazdu taksówką ze Stargardu do Szczecina, to gra jest już warta świeczki.

-- سيارة الزوجين عند عودتهما إلى مقر إقامتهما ليلة أمس.

wysłane przez BatiX  14

Mr_Reaper napisał(a):

> Oznacza > to, że teraz to przewoźnik będzie musiał wykazać, że nie > ponosi odpowiedzialności za niewywiązanie się z zawartej umowy. > Wiem, sprawy w sądzie się ciągną, odwołania, rzesza > prawników, koszty, ale w przypadku dojazdu taksówką ze Stargardu > do Szczecina, to gra jest już warta świeczki.

To jest sprytnie sformułowane. Działa w zasadzie tylko na awarie, bo całą reszta przyczyn jest niezależna od PKP. Ale ciężko też oczekiwać innego sformułowania.

A co do taksówki, to ja podałem przykład, kiedy pasażerom z Koszalina, Słupska, itd. w Stargardzie uciekł pociąg "w Polskę". Taksówka wtedy nie pomoże.

wysłane przez paki

BatiX napisał(a):

[ciach]

To ja dorzucę jeszcze parę moich subiektywnych odczuć. Mianowicie zastanawiam się nad taktyką działań PKP Intercity, jeśli chodzi o połączenia Szczecin- Wrocław. Nie dość, że zabrano "Barbakana", wydłużono czas przejazdu pociągów pośpiesznych, to jeszcze kursy są w tak niedogodnych dla mnie porach i, co gorsza, te, którymi wracałem do Szczecina z uczelni, zostały podzielone na dwa pociągi. Gratuluję pomysłu tym, którzy planowali nowy rozkład. To od połowy grudnia czeka mnie rzucanie laptopem i walizami po innych pasażerach, żeby miejsce sobie zająć? Brak "Barbakana", czyli możliwości podróży pociągiem o dogodniej porze wyjazdu ze Szczecina i przyjazdu do Wrocławia z rezerwacją miejsc, oraz przesiadka w Poznaniu ( wcześniej mogłem zając miejsce we Wrocławiu i w Poznaniu tylko współczuć wbijającym się na siłę studentom, teraz też mnie to będzie czekało) naprawdę negatywnie wpływa na działanie PKP Intercity i korzystanie z usług tej spółki.

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
paki napisał(a):

> To od połowy grudnia czeka mnie rzucanie laptopem i > walizami po innych pasażerach, żeby miejsce sobie zająć?

Acha... Niech wszyscy w Poznaniu rzucają walizami, żeby "Pan" paki sobie siedział? Może Ciebie zdziwię. Barbakam to pociąg "krakowski".

[reszta ciach oprócz] > [...] naprawdę negatywnie wpływa na > działanie PKP Intercity i korzystanie z usług tej spółki.

Negatywnie, powieważ na jednego zirytowanego pakiego 50 innych studentów będzie zadowolona? Troche samolubne myślenie kolego.

-- Z mapy samochodowej można się dowiedzieć wszystkiego, oprócz tego, jak ją złożyć.

wysłane przez paki

MaK napisał(a):

> Acha... Niech wszyscy w Poznaniu rzucają walizami, żeby "Pan" > paki sobie siedział? Może Ciebie zdziwię. Barbakam to pociąg > "krakowski".

Starasz się zrobić sensację, tylko coś Ci nie wyszło. Płacę za to, żeby podróżować pociągiem w komfortowych warunkach, czyli na siedząco.

> [reszta ciach oprócz] > > [...] naprawdę negatywnie wpływa na > > działanie PKP Intercity i korzystanie z usług tej spółki. > > Negatywnie, powieważ na jednego zirytowanego pakiego 50 innych > studentów będzie zadowolona? Troche samolubne myślenie kolego.

Dlaczego zadowolona? Dlatego, że zamiast "Barbakanem" pojadą sobie osobowym? W końcu tylko 4 godziny dłużej, pouczyć się będzie można, nie? Czy może dlatego, że będą musieli latać z tobołkami po poznańskim dworcu, żeby się przesiąść? Dla porównania: w rozkładzie 2007/08 do Poznania masz 15 pociągów, w tym 13 bezpośrednich dziennie. W rozkładzie 2008/09 również 15 pociągów i również 13 bezpośrednich. Gdzie poprawa na lepsze? Szczecin- Wrocław:rozkład 2007/08- 15 pociągów, tym 7 bezpośrednich. Rozkład 08/09: 14 połączeń, w tym 5 bezpośrednich. Mam analizować kolejne trasy? Czy już rozumiesz, że nowy rozkład ma się nijak do potrzeb pasażerów?

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Lukasy

paki napisał(a):

> Czy już rozumiesz, że nowy rozkład ma się nijak do potrzeb > pasażerów?

Nie jesteś jedynym pasażerem. Komuś innemu (np. mi) Barbakan jadący przez Kępno bardzo odpowiada. Poza tym przesunięte godziny pociągów jadących przez Wrocław innemu podróżnemu mogą odpowiadać bardziej. Zresztą... nigdy wszystkim nie da się dogodzić.

-- "Taniec z Gwiazdami"? Ani to taniec, ani z gwiazdami...

homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/

wysłane przez paki

Lukasy napisał(a):

> Nie jesteś jedynym pasażerem. Komuś innemu (np. mi) Barbakan > jadący przez Kępno bardzo odpowiada. Poza tym przesunięte godziny > pociągów jadących przez Wrocław innemu podróżnemu mogą > odpowiadać bardziej. Zresztą... nigdy wszystkim nie da się > dogodzić.

Oczywiście, ale też nie jestem jedynym studentem, który chciałby wyspać się po sobotnio-niedzielnej imprezie, albo spędzić jak najwięcej czasu z rodziną, wyjechać ze Szczecina w godzinach południowych- nie za wcześnie i nie za późno, dotrzeć do Wrocławia w takiej porze, żeby bez strachu podróżować z laptopem i innymi kosztownymi przedmiotami po mieście, i bez stresu, że nawet jak się przekimam, nadal będę w odpowiednim pociągu, nie prześpię momentu przesiadki. Poza tym, co z przesiadkami z pociągów obsługiwanych przez PKP Intercity do pociągów osobowych? Nadal nie ma porozumienia między PKP Intercity a PKP PR.

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.